|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Radary znikną z krzaków
Rozmiar tekstu: A A A
Wkrótce z naszych dróg znikną ukryte fotoradary - zadecydował wojewoda pomorski. Kierowca ma być informowany, że na drodze czeka go kontrola, w prasie mają być publikowane informacje na ten temat. Pomysł podzielił kierowców i policjantów.
Wojewoda pomorski Piotr Ołowski wystosował pismo, w którym prosi, by samorządy zrezygnowały ze stosowania ukrytych fotoradarów. Czytamy, że: maszty, na których ustawiane są fotoradary powinny być jaskrawo pomalowane, przed nimi ma stać odpowiedni znak, a w przypadku radarów przenośnych strażnicy i ich samochody powinny być wyraźnie widoczne. Ponadto miejsce kontroli ma być publikowane w prasie.
- Jeśli to nie jest zarządzenie, to nie musimy się do niego stosować. Trudno nam będzie przypisać stałe miejsce dla radarów przenośnych i oznakować je - mówi Janusz Kramek, komendant Straży Gminnej w Kobylnicy.
Jego straż stosuje radar ukryty za przystankiem w Redzikowie. To najbardziej znany punkt, który nie pasuje do nowych wytycznych wojewody.
- Nie uważam, żeby był to jakiś ukryty punkt kontroli - mówi Janusz Kramek. - Przecież kierowcy wiedzą, w jaki dzień tygodnia stoimy w Redzikowie. Mimo że radar robi zdjęcia dopiero po przekroczeniu prędkości o połowę i tak łapie się na niego wielu kierowców - mówi komendant SG w Kobylnicy.
- Jeśli będzie trzeba lepiej oznaczyć radar, zrobimy to - mówi zastępca wójta Potęgowa Danuta Kuras. Dodaje, że głównym powodem kupienia fotoradaru przez gminę nie była chęć poprawienia wpływów do budżetu, a poprawa bezpieczeństwa. Przyznaje jednak, że pieniądze z mandatów są ważnym źródłem gminnych dochodów.
- Straż gminna ma się sama sfinansować z mandatów i na razie jej się to udaje - mówi Kuras. Dodaje, że nie wie, jak będzie po zastosowaniu nowych wytycznych wojewody.
Anna Dyksińska, rzecznik Wojewody Pomorskiego:
- To jest jedynie sugestia dla samorządów. Naszym zdaniem nie samymi karami należy dyscyplinować kierowców. Można wyrabiać w nich właściwe wzorce zachowań na drodze. Wojewoda konsultował swoje stanowisko z Wojewódzką Radą Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i poparła ona ten pomysł.
Marek Paszkiewicz, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku:
- Pomysł uważam za ciekawy, choć moim zdaniem wojewoda nie ma żadnych uprawnień w zakresie kontroli ruchu drogowego. Generalnie każdy sposób, by poprawić bezpieczeństwo na drodze jest dobry. Kiedy gmina Potęgowo ustawiła swój fotoradar w Darżynie, liczba drastycznie spadła. Uważam, że radary powinny być oznaczone, bo to wyrobi w kierowcach nawyk zwalniania w zagrożonych miejscach. (Adam Sito)
- Jeśli to nie jest zarządzenie, to nie musimy się do niego stosować. Trudno nam będzie przypisać stałe miejsce dla radarów przenośnych i oznakować je - mówi Janusz Kramek, komendant Straży Gminnej w Kobylnicy.
Jego straż stosuje radar ukryty za przystankiem w Redzikowie. To najbardziej znany punkt, który nie pasuje do nowych wytycznych wojewody.
- Nie uważam, żeby był to jakiś ukryty punkt kontroli - mówi Janusz Kramek. - Przecież kierowcy wiedzą, w jaki dzień tygodnia stoimy w Redzikowie. Mimo że radar robi zdjęcia dopiero po przekroczeniu prędkości o połowę i tak łapie się na niego wielu kierowców - mówi komendant SG w Kobylnicy.
- Jeśli będzie trzeba lepiej oznaczyć radar, zrobimy to - mówi zastępca wójta Potęgowa Danuta Kuras. Dodaje, że głównym powodem kupienia fotoradaru przez gminę nie była chęć poprawienia wpływów do budżetu, a poprawa bezpieczeństwa. Przyznaje jednak, że pieniądze z mandatów są ważnym źródłem gminnych dochodów.
- Straż gminna ma się sama sfinansować z mandatów i na razie jej się to udaje - mówi Kuras. Dodaje, że nie wie, jak będzie po zastosowaniu nowych wytycznych wojewody.
Anna Dyksińska, rzecznik Wojewody Pomorskiego:
- To jest jedynie sugestia dla samorządów. Naszym zdaniem nie samymi karami należy dyscyplinować kierowców. Można wyrabiać w nich właściwe wzorce zachowań na drodze. Wojewoda konsultował swoje stanowisko z Wojewódzką Radą Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i poparła ona ten pomysł.
Marek Paszkiewicz, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku:
- Pomysł uważam za ciekawy, choć moim zdaniem wojewoda nie ma żadnych uprawnień w zakresie kontroli ruchu drogowego. Generalnie każdy sposób, by poprawić bezpieczeństwo na drodze jest dobry. Kiedy gmina Potęgowo ustawiła swój fotoradar w Darżynie, liczba drastycznie spadła. Uważam, że radary powinny być oznaczone, bo to wyrobi w kierowcach nawyk zwalniania w zagrożonych miejscach. (Adam Sito)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 21 Gości