|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Urzędnicy zapomnieli o chorych
Rozmiar tekstu: A A A
Podobnie uważa Marian Rydz, wicedyrektor szpitala. - W listopadzie ubiegłego roku złożyłem w Urzędzie Marszałkowskim pismo z wykazem niezbędnego sprzętu. Prosiłem o zgodę na rozpoczęcie procedury przetargowej. Do dzisiaj nie dostałem odpowiedzi - mówi, na dowód pokazując nam kopię pisma.
Tymczasem Andrzej Wierzbowski, dyrektor RZI, nie czuje się winny. - Musiałem wstrzymać prace wykończeniowe, żeby potem nie rozkuwać tynków i nie marnować pieniędzy. Dopóki nie wiem, co będzie montowane, nie będziemy kłaść glazury czy terakoty. To bardzo specjalistyczna aparatura. Nie można jej ustawić według własnego widzimisię, tylko według wymogów producenta - tłumaczy. Dlaczego wcześniej nie informował o brakującym sprzęcie, tylko czekał z tym na ostatnią chwilę? - Przetargi to nie moja działka - tylko tyle miał do powiedzenia A. Wierzbowski.
Za niewinnego uważa się też Andrzej Sławiński, dyrektor Departamentu Inwestycji i Nieruchomości Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. I to pomimo że to on odpowiada za przetargi! - Nie będzie tak źle... - próbował nas przekonywać. Odpowiedzialny w województwie za ochronę zdrowia wicemarszałek Mirosław Górski o wstrzymaniu prac dowiedział się od... nas! Najpierw nie chciał uwierzyć, potem powiedział: - To się nie mieści w kategoriach mojego rozumowania. Zajmę się tym natychmiast. Przypomnijmy, że to właśnie marszałek Górski obiecał publicznie cztery miesiące temu, że najpóźniej do grudnia dializy przeprowadzą się do nowego budynku. A ich miejsce zajmie oddział onkologii i chemioterapii, który funkcjonował w warunkach urągających godności człowieka. Dopiero po naszych licznych interwencjach sytuacja nieco się poprawiła, a Tadeusz Podczarski, dyrektor Departamentu Zdrowia UM, podał się do dymisji. (LL)
Na zdjeciu: 56-letni Stanisław Kirko z podsłupskich Jezierzyc jest dializowany od czterech lat. Wczoraj miał 500. dializę! Dla niego i setek innych chorych to zabieg ratujący życie. W słupskim szpitalu jest 13 stanowisk do dializy nerek. Pracują na trzy zmiany. Codziennie z zabiegów korzysta 39 pacjentów. Aparaty mają od 5 do 8 lat, a ich żywotność określana jest na 4 lata. Stacja uzdatniania wody, niezbędna do funkcjonowania aparatury, ma już 20 lat!
Fot. Bartosz Arszyński
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 8 Gości