Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Rewitalizacja czy styropianizacja
Rozmiar tekstu: A A A
Kubizm, styropianizacja oraz pseudorewitalizacja. Te oraz inne mniej wyszukane określenia padają pod adresem prac budowlanych prowadzonych na Starym Rynku w Słupsku. Prace, mające przywrócić świetność staremu miastu, rozpoczęły się dwa miesiące temu. Temat rewitalizacji jest dla Słupska bardzo ważny - na tyle, że stał się orężem w kampanii wyborczej prezydenta i jego kontrkandydatów. - Zamiast długo oczekiwanej przebudowy klockowatych budynków okleja się je styropianem i maluje w rażące oko kolory oraz wzory, tak jak budynek przy ul. Grodzkiej 1 - mówił wczoraj na konferencji prasowej Zbigniew Konwiński. Zarząd słupskiej Platformy Obywatelskiej zwrócił się też do prezydenta Macieja Kobylińskiego o przerwanie prac. - Koszt tej styropianizacji ma wynieść 2 mln zł - wyliczał Konwiński, zastępca przewodniczącego PO w Słupsku. - To pieniądze wyrzucone w błoto. Trzeba się nieźle zastanawiać, co plastyk i architekt miejski miał na myśli. Taka modernizacja bezpowrotnie zniszczy Stary Rynek. - Trzeba położyć temu kres - dodaje Marek Biernacki, wiceprzewodniczący PO. - Zamiast atrakcyjnych kafejek na rynku mamy lumpeksy. Boję się pomyśleć o kinie Milenium, co z nim będzie, gdy dotrze do niego ręka architekta. Mimo zachwalanej przez prezydenta koncepcji, projekt nie podoba się wielu architektom. - To niedopuszczalne pomieszanie stylów - twierdzi Bogdan Przylipiak, architekt ze Słupska. Jednak zdaniem Kobylińskiego, nowy wygląd Starego Rynku to...

- Kompromis pomiędzy różnymi oczekiwaniami i zaproponowanymi projektami - mówi.

Opozycja oprócz krytyki „rewitalizacji” zwróciła uwagę, że szóste miejsce Słupska w rankingu najzamożniejszych miast na prawach powiatów to zasługa nadmiernego zadłużania gminy. - Rankingi są różne - twierdzi Konwiński. - W tym wypadku nie brano pod uwagę stopy bezrobocia ani tego, ile osób wyjechało z miasta. W Słupsku mamy 51 mln kredytów na sfinansowanie deficytu, z czego 9 mln przeznaczono na jego spłatę. To wielkie nieporozumienie.

Skarbnik miasta Anna Łukaszewicz podkreśla, że w 2005 r. do kasy miasta wpłynęło więcej pieniędzy z tytułu podatku od firm i osób fizycznych.

- Pozycja Słupska w rankingu nie ma związku z zaciągniętymi przez samorząd kredytami, bo są one przychodem, a nie dochodem - dodaje. (Marcin Kamiński)

Na zdjęciu: Opozycja zaapelowała wczoraj do prezycdenta Macieja Kobylińskiego o przerwanie prac nad rewitalizacją Starego Rynku: - Taka modernizacja bezpowrotnie zniszczy centrum - mówili Zbigniew Konwiński i Marek Biernacki z PO.
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-08-29
wyświetleń:1941

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 37 Gości