|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Na dworcu wciąż cuchnie
Rozmiar tekstu: A A A
- Nie da się pracować w takich warunkach - nie kryje Lucyna Możejko, szefowa biura. - Klienci mówią: Ale u was śmierdzi! A my nic nie możemy zrobić. Twierdzą też, że przez ten smród czują się bardzo źle. Bolą ich głowy.
Problem został zgłoszony zarządcy dworca. Przyjechała specjalna komisja z Trójmiasta. - Trzej panowie w garniturach stwierdzili, że śmierdzi i... otworzyli okna w piwnicach. Teraz cuchnie jeszcze bardziej - twierdzą przedsiębiorcy.
- Kolej powinna nam obniżyć czynsz!
Stanisław Jabłonowski ze spółki Dworce Kolejowe w Gdańsku, która zarządza słupskim dworcem, przyznaje, że nie ma pojęcia skąd się bierze taki fetor.
- Eksperci jeszcze nie znaleźli przyczyny - rozkłada ręce. - A obniżka czynszu nie wchodzi w grę.
Nie wiadomo jak długo pracownicy i klienci firm będą się męczyli w smrodzie. O sprawie powiadomili już słupski sanepid. Inspektorzy przyjdą dopiero, gdy dostaną zarzuty na piśmie. (Piotr Kawałek)
Na zdjęciu: Pracownicy firm mieszczacych się na słupskim dworcu PKP skarżą się na przeraźliwy fetor.
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 15 Gości