Kategoria: Aktualności

Słupski Chłopiec będzie muppetem

Rozmiar tekstu: A A A

Przygotowania do sztuki o Słupskim Chłopcu, czyli najsłynniejszym produkcie z przedwojennego miasta, wchodzą w końcową fazę. Artyści Teatru Władca Lalek mają już gotowe kukiełki - w tym głównego bohatera. Przemysław Laskowski pracował nad lalkami do najnowszego spektaklu Teatru Władca Lalek przez miesiąc. Z filcu, gąbki i preparowanego płótna uszył dziewięć postaci. - Szyłem je w wolnych chwilach, u siebie w domu - opowiada artysta. - Wszystkie to muppety, bo dają ogromne możliwości ożywienia ich na scenie. Teraz zaczynamy już pracę z nimi.

Oprócz Przemysława Laskowskiego, który wcieli się w role myszy oraz słupskich przekupek. W przedstawieniu zagra Urszula Szydlik-Zielonka. Szefowa teatru ożywi postać głównego bohatera, czyli Słupskiego Chłopca i wrony.

Nieznana jest jeszcze dokładna data wystawienia "Opowieści o Słupskim Chłopcu".

- Mam nadzieję, że będzie to jeszcze w tym roku - mówi Urszula Szydlik-Zielonka.

Artyści twierdzą, że do napisania scenariusza zainspirował ich artykuł w "Głosie Pomorza" o przedwojennym serze produkowanym w mieście. Sztuka będzie opowieścią o historii znanej przedwojennej marki, która rozsławiła Słupsk w ówczesnej Europie.

- To uniwersalna opowieść - dodaje Przemysław Laskowski. - Będzie opowiadać o rodzinnej firmie, której produkt nie zdobył uznania w prowincjonalnym mieście. Dopiero gdy wyruszył w świat zdobył sławę i został wreszcie doceniony na miejscu. (Tomasz Częścik)

Na zdjęciu: Przemysław Laskowski – mysz i słupskie przekupki. Urszula Szydlik-Zielonka – Słupski Chłopiec oraz wrona.