|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Noc w noclegowni
Rozmiar tekstu: A A A
- Ten dyżur był kroplą, która przelała czarę goryczy - mówi Mariusz Kajewski, kierownik noclegowni. - Pan Gołuński często odmawiał wykonywania prac na rzecz schroniska, zasłaniając się pracą, próbował też podporządkować sobie personel. A tymczasem osoby pracujące powinny zgłosić nam, że mają dochód i wówczas zwolnione są z pewnych prac na rzecz częściowej opłaty za pobyt. Noclegownia utrzymuje się również dzięki temu, że prace porządkowe wykonują w niej członkowie społeczności. Koszt miesięcznego pobytu jednej osoby w tym miejscu to 400 zł.
- Ten pan jest młodym człowiekiem, choć przebywa u nas już dziesięć lat - mówi Kajewski. - Wielokrotnie proponowaliśmy mu programy wyjścia z bezdomności, z których nie skorzystał. Może ten czas poza noclegownią nauczy go szanować to, co ma. Wojciech Gołuński za dwa tygodnie będzie mógł wrócić do noclegowni, pod warunkiem, że stawi się w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, który kieruje ludzi do tej placówki. (Małgosia Stecz)
Na zdjęciu: - Gdyby to był jakikolwiek inny powód, nie robiłbym zamieszania, ale wyrzucono mnie za zmęczenie po pracy - mówi Wojciech Gołuński.
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 18 Gości