Kategoria: Aktualności

Fortuna w metrach

Rozmiar tekstu: A A A

W ekspresowym tempie rosną ceny mieszkań. W Słupsku rok temu płacono 1.600 zł za metr kwadratowy. Dzisiaj cena za metr najbardziej poszukiwanego, czyli niedużego lokum, jest prawie dwa razy taka! A i tak o mieszkanie, szczególnie kawalerkę, bardzo trudno. Ostro rosną też ceny działek budowlanych. - Jestem bardzo zadowolony, bo właśnie podpisałem umowę - mówi Tomasz Kirko ze Słupska. - Postanowiłem kupić większe mieszkanie, bo w starym już było nam ciasno. Trzy miesiące szukałem i w końcu znalazłem. Na kredyt kupuję 60-metrowe lokum na osiedlu Batorego. Za metr kwadratowy płacę około 2.200 zł, więc nie aż tak drogo. Chociaż rok temu zapłacił-bym dużo mniej... Teraz cena metra kwadratowego mieszkania w Słupsku sięga 2.500 - 3.000 złotych. Dlaczego nieruchomości tak drożeją? Zdaniem specjalistów powody są dwa: wejście Polski do Unii oraz tańsze i bardziej dostępne kredyty mieszkaniowe. - Ceny nieruchomości rosną już od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Jednak naprawdę szybki wzrost notujemy od jesieni ubiegłego roku, a już w szalonym tempie ceny idą do góry od wiosny tego roku - mówi Mirosław Chumek ze słupskiego biura nieruchomości "Delta”. - Rok temu 300 tysięcy wystarczyło na trzy mieszkania, teraz już raczej na dwa. Dlatego coraz więcej osób myśli o budowie domu. A to powoduje, że atrakcyjne stały się działki budowlane. Ich ceny też poszły ostatnio mocno w górę. Ten efekt domina jeszcze nie wpłynął na ceny domów jednorodzinnych, ale pewnie niedługo tak się stanie.

Pieniądze na kupno mieszkania, działki czy domu najczęściej pochodzą z kredytów. Według szacunków ekspertów od nieruchomości, na kredyt kupowanych jest około 90 procent nieruchomości. Dawniej było to zaledwie 10 procent.

Wysokie ceny nieruchomości są też w innych miastach naszego regionu. Najwyższe stawki obowiązują w miejscowościach nadmorskich. - Ceny mieszkań w Ustce, a już szczególnie apartamentowców, poszły w ostatnim czasie w górę o jakieś 50 procent - twierdzi Alicja Cybulska z gospodarki nieruchomościami w Urzędzie Miejskim w Ustce. - Wcześniej 30-metrowe mieszkanie można było kupić za 50 - 60 tysięcy. Teraz trzeba wydać na nie 90 tysięcy złotych.

Z hossy na rynku nieruchomości korzystają też samorządy. Słupski ratusz sprzedał ostatnio 18 działek pod budownictwo jednorodzinne w sumie za 1,2 mln złotych. Cena za metr kwadratowy sięgała 60, 70, a nawet 80 złotych. Rok temu koszt metra z reguły nie przekraczał 40 złotych. (sta)

Na zdjęciu: Tomasz Kirko ze Słupska podpisuje umowę kupna mieszkania po trzech miesiącach poszukiwań. Rok temu kosztowałoby go ono kilka tysięcy złotych mniej.

fot. Bartosz Arszyński