Kategoria: Aktualności

Czy poseł LPR będzie jednak kandydował na prezydenta miasta?

Rozmiar tekstu: A A A

Poseł LPR Robert Strąk zarzekał się, że nie będzie startował w wyborach na prezydenta Słupska. - To bzdura - twierdzą aninimowo działacze LPR. - Zarejestrował własny komitet wyborczy i nie patrząc na decyzję partii, wystartuje w wyborach. - Kandydatem LPR na stanowisko prezydenta Słupska jest Mirosław Pająk - mówił wielokrotnie Robert Strąk. - Nie zamierzam kandydować. Mirek to najlepsza postać na to stanowisko i ma rekomendację LPR na to stanowisko.

Od kilku dni Strąk zdaje się zmieniać zdanie na ten temat.

- Dowiecie się wszystkiego w swoim czasie - powiedział nam Strąk zapytany o kandydowanie. - W czwartek ogłoszę stanowisko w tej sprawie. W poniedziałek jako pierwsi napisaliśmy, że Robert Strąk zarejestrował własny komitet wyborczy, pod nazwą Obywatelskie Porozumienie Prawicy. Są w nim działacze prawicowi i katoliccy. Żadnych znanych nazwisk. Komitet ten zarejestrował jednak kandydatów na radnych we wszystkich czterech okręgach w Słupsku. Ma więc prawo zgłoszenia kandydata na prezydenta. - Czy będzie nim Robert Strąk, marginalizowany w Sejmie za przewrót, jakiego wiosną dokonał wraz z kilkoma innym posłami LPR?

- W środę wieczorem Strąk zgłosi swoją kandydaturę - słyszymy od anonimowego działacza LPR. - W czwartek oficjalnie to ogłosi. Nie ma wyjścia, bo w partii jest przegrany. Dlatego próbuje się ewakuować do samorządu.

Jeśli słowa działacza LPR się potwierdzą, partia ta będzie miała dwóch kandydatów na prezydenta Słupska. Według naszych informacji, na początku listopada Mirosław Pająk pożegna się z marzeniami o fotelu prezydenckim i swoje głosy przekaże Strąkowi. (Adam Sito)