Kategoria: Aktualności

Seks-doładowanie

Rozmiar tekstu: A A A

21-letnia mieszkanka wsi pod Słupskiem naciągnęła przynajmniej ośmiu mężczyzn. Zaoferowała im erotyczne usługi w zamian za doładowanie telefonu komórkowego. Justyna W. z Kwakowa rozsyłała do abonentów jednej z sieci telefonii komórkowej esemesy z ofertą usług erotycznych i przesłania własnych, rozbieranych zdjęć. Oferta krążyła po całej Polsce. „Zapłatą” było doładowanie konta jej komórki. Ci, którzy się na to nabrali, musieli obejść się smakiem, bo nie zobaczyli ani gorących fotek, ani nie skorzystali z jej usług. Dzięki naiwnym dziewczyna nie musiała troszczyć się o rachunki za swoją komórkę przez co najmniej trzy miesiące.

Koniec interesu nastąpił, gdy trafiła na klienta z regionu słupskiego. Po niespełnionej obietnicy poskarżył się policji. Seks-naciągaczka została szybko namierzona i zatrzymana.

– Przyznała, że działała przez trzy miesiące – mówi komisarz Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji. – W tym czasie udało się jej naciągnąć ośmiu mężczyzn na łączną kwotę 400 złotych. Justyna W. odpowie za oszustwo. Grozi jej do ośmiu lat więzienia. (toc)