Kategoria: Aktualności

Nie będzie litości dla kłusowników

Rozmiar tekstu: A A A

Kłusownicy uzbrojeni w szarpaki, haki i widły ruszyli nad brzegi pomorskich rzek. Walkę zorganizowanym bandom wypowiedzieli wędkarze, ekolodzy oraz strażnicy. Kłusownicy uzbrojeni w szarpaki, haki i widły ruszyli nad brzegi pomorskich rzek. Walkę zorganizowanym bandom wypowiedzieli wędkarze, ekolodzy oraz strażnicy. Wędkarska grupa szybkiego reagowania urządziła zasadzkę na czterech kłusowników polujących na trocie koło Lulemina (dopływ Słupi) w gminie Kobylnica. Przestępcy uzbrojeni w widły zabili rybę, która składała ikrę w gnieździe tarłowym. - Dwóch z tej grupy uciekło - mówi Teodor Rudnik, prezes Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Słupsku. - Dwóch z pozostałych także próbowało zwiać. Uciekali przez wodę. Jednak nasi strażnicy nie dali za wygraną. Po zatrzymaniu przekazaliśmy ich policji. Kłusownicy to dwaj młodzi mieszkańcy gminy Kobylnica. Jeden z nich ma 15 lat, a drugi 22. Starszemu grożą dwa lata więzienia. Młodszym zajmie się sąd rodzinny.

Akcja "Troć" rozpoczęła się na początku października. Bierze w niej udział około dwóch tysięcy funkcjonariuszy Państwowej Straży Rybackiej, policji, straży granicznej, łowieckiej, leśnej, parkowej, miejskiej, gminnej oraz wędkarzy i ekologów. Zatrzymano już pięciu kłusowników.

- Do tej pory pokazywali się sporadycznie - twierdzą wędkarze. - Jednak teraz, wraz ze zmianą pogody, powinien zacząć się ciąg ryb na tarło. Za rybami pójdą kłusownicy, a za nimi my. (Tomasz Częścik)