Kategoria: Aktualności

Policja karze kierowców wyłącznie z górnej półki

Rozmiar tekstu: A A A

Jaki mandat przysługuje za spowodowanie kolizji, w której nikt nie ucierpiał? Według policyjnego taryfikatora od 100 do 500 zł. Tymczasem słupscy policjanci wzywani do zdarzenia nakładają mandat minimum 300 zł. Tłumaczą to zaleceniem szefów. Szefowie policji zaprzeczają, aby takie zalecenie istniało i tłumaczą, że mandaty są nakładane w zależności od „zasług”. Z informacją o „mandatach z górnej półki” zadzwonił do nas mieszkaniec Słupska. Mężczyzna spowodował kolizję. Na miejsce wezwano patrol policji.

- Funkcjonariusz zaproponował mi nałożenie mandatu w wysokości 300 zł - relacjonuje sprawca kolizji. - Nie protestowałem, bo wina była ewidentnie moja. Jednak zapytałem, dlaczego mandat jest tak wysoki, skoro samochód, który uderzyłem prawie nie został uszkodzony. Policjant odpowiedział, że zalecenie karania minimalną kwotą 300 zł wydali jego przełożeni w komendzie. To skandal. Po co więc stworzono ten taryfikator? Chyba po to, aby był fikcją.

Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zaprzecza, aby dochodziło do takich sytuacji. Dementuje, że istnieje zalecenie wydane policjantom przyjeżdżającym na miejsce kolizji.

- Nigdy o czymś takim nie słyszałem - mówi kom. Jacek Bujarski. - Żadnych poleceń ani rozkazów nie ma. To sam policjant musi rozstrzygnąć, w jakiej wysokości nałożyć mandat. Musi ocenić zagrożenie wynikające z powstałej sytuacji. Przecież mogło dojść do groźniejszego zdarzenia. Na pewno kara musi być odczuwalna dla kierowcy, który nie zachował zasad bezpieczeństwa.

Oficjalne zarządzenie o karaniu kierowców z „górnej półki”, którzy nie przestrzegają przepisów dotyczących prędkości, wydał były komendant słupskiej policji Waldemar Fuchs. (Marcin Kamiński)

Na zdjęciu: Za spowodowanie kolizji policjant może wystawić mandat od 100 do 500 zł.