Kategoria: Aktualności

Związkowcy dogadali się z zarządem Scanii

Rozmiar tekstu: A A A

W Słupsku szwedzka Scania ma największy zakład produkujący autobusy. Są one eksportowane na całą Europę.

Zbliża się koniec konfliktu w fabryce autobusów Scania w Słupsku. Zakładowa "Solidarność" - choć na razie ustnie - porozumiała się z zarządem, z którym była w sporze zbiorowym od 12 września. Związkowcy żądali przede wszystkim podniesienia pensji dla wszystkich pracowników fabryki o 50 proc. Domagali się również od zarządu, aby ten podpisywał z pracownikami umowy o pracę na czas nieokreślony. Dotychczas bowiem pracujący w Scanii mają długoterminowe umowy cywilno-prawne, które nie podlegają pod przepisy Kodeksu pracy.

- Na szczęście doszło do zbliżenia stanowisk i wypracowaliśmy kompromis - uważa Mirosław Okuniewski, szef "Solidarności" w Scanii. - Oczywiście, takie rozwiązanie nie zadowala w pełni żadnej ze stron, ale wydaje się, że najgorsze w tym konflikcie jest już za nami. Teraz o ustaleniach rozmawiamy ze Związkiem Zawodowym Pracowników Scanii. Chcemy jak najszybciej podpisać porozumienie i wrócić do normalnej pracy. Okuniewski nie chciał zdradzić, na jakie ustępstwa zgodziły się obie strony w kluczowych kwestiach. - Jeśli będzie potrzeba, to o szczegółach poinformujemy, ale dopiero po podpisaniu porozumienia - dodał.

Zadowolony z wyniku negocjacji jest również przewodniczący słupskiej "Solidarności" Stanisław Szukała. - Jeśli związkowcy w Scanii uznali, że propozycja ugody z zarządem ich satysfakcjonuje, to dobrze się stało - przyznaje Szukała. - Oczywiście, nigdy nie jest tak, że kompromis zadowala wszystkich w 100 procentach, ale skoro obie strony się porozumiały - to znaczy, że postanowienia nikogo nie krzywdzą. Dobrze, że ten konflikt się już kończy.

Scania to jeden z największych pracodawców w regionie. Słupska fabryka szwedzkiego koncernu zatrudnia około 700 osób, z czego połowa należy do NSZZ "Solidarność".