Listopad 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Partie upodobały sobie aleję Sienkiewicza
Rozmiar tekstu: A A A
Przy ul. Sienkiewicza swoją siedzibę mają niemal wszystkie partie. Sąsiadami są PO, LPR, Samoobrona, SLD i PSA.Na zdjęciu Marcin Białas i Arkadiusz Kaluga z PO przy ulicy "wielopartyjnej".
Jest taka ulica w Słupsku, która łączy polityków. Przeciwnicy z ław sejmowych zapominają tam o swarach i uprzedzeniach i uchylają sobie kapelusza w geście pozdrowienia. To ul. Henryka Sienkiewicza, gdzie od lat swoje siedziby mają niemal wszystkie partie - od lewicy po prawicę. Przy ul. Henryka Sienkiewicza siedzibę ma Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Liga Polskich Rodzin, Samoobrona, do niedawna Unia Wolności oraz Socjaldemokracja Polska i Polskie Stronnictwo Ludowe. Tylko rządzące krajem Prawo i Sprawiedliwość mieści się w innym miejscu, bo przy ul. Lutosławskiego. - Obecność SLD w sąsiedztwie zupełnie mi nie przeszkadza - zwierza się Zbigniew Konwiński, lider słupskiej PO, szef Rady Miejskiej, do niedawna prowadzący na I piętrze budynku przy ul. Sienkiewicza biuro poselskie posłowi Platformy Kazimierzowi Kleinie. - Traktuję ich jak sąsiadów, a nie jak konkurencję. Sporów też raczej nie widać.

Okazuje się, że PO żyje dobrze także z drugim sąsiadem zza ściany, a konkurentem w Sejmie - LPR. Dochodzi nawet do tego, że siedzą na... wspólnych krzesłach.

- Szczególnie wtedy, gdy pożyczamy je sobie wzajemnie - mówi Paweł Lisowski, szef biura poselskiego Roberta Strąka, posła LPR, który urzęduje drzwi w drzwi z PO. - Czasem pożyczamy je od Platformy, często oni od nas. Jesteśmy życzliwie nastawieni i konkurencji w nas nie ma. Można powiedzieć, że coś nas łączy. Trochę dalej nam do Samoobrony, która znajduje się na parterze kamienicy, a nie tak jak my na piętrze.

Natłok partii politycznych w jednym kwartale ulic spowodował, że mieszkańcy coraz częściej nazywają tę ulicę Partyjną.

- A jak ją nazwać, gdy przez dwie kadencje spacerował po niej towarzysz Jan Sieńko (były poseł SLD) - pyta pani Joanna ze Słupska. - Partia była jedna i choć przeobraziła się w SLD, to nadal została, choć posła już nie ma.

Paweł Lisowski, szef biura Roberta Strąka, ma inne zdanie.

- Kamienice, w których znajdują się biura są komunalne. Myślę, że nie ma co zmieniać nazwy ani nazywać ich inaczej. Sienkiewicza, to Sienkiewicza - mówi.

Podobnie uważa Władysław Piotrowski, sekretarz koła miejskiego SLD.

- Liczy się jakość lokalizacji oraz kultura otoczenia - wyjaśnia. - Nie wiem czy ktoś chciałby naruszać wieloletnią nazwę tej alei. Jest przecież wiele ważniejszych spraw do zrobienia.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-01-19
wyświetleń:3185

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 14 Gości