Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Zamiast na samolot trafiła do paki
Rozmiar tekstu: A A A
Półtora roku spędzi w więzieniu 35-letnia mieszkanka Słupska, która została zatrzymana na lotniczym przejściu granicznym Gdańsk Rębiechowo. Do zatrzymania doszło po tym, jak 29 stycznia 2008 r. do odprawy granicznej na odlot samolotu rejsowego do Hamburga podbiegła w ostatniej chwili, wołając do kontrolera Morskiego Oddziału Straży Granicznej z tamtejszej Placówki SG: "boczkiem, boczkiem mnie puśćcie". Mówiła, że jest bardzo spóźniona i nie ma czasu poddawać się procedurom sprawdzania. Przerażenie ją ogarnęło, gdy jej sugestie i nawoływania nie wywarły żadnego wrażenia na funkcjonariuszu SG.

- Wtedy podjęła się ostatniej próby - relacjonuje kmdr por. Grzegorz Goryński rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. - Zaczęła wygrażać mu, że poniesie odpowiedzialność, jeśli ona nie zdąży na odlot samolotu. I zapewne na odlot samolotu kobieta ta zdążyłaby, gdyby jej nazwisko nie figurowało w rejestrze, jako osoby poszukiwanej. Zamiast na pokład samolotu trafiła więc do policyjnej izby zatrzymań.

Kobieta miała wcześniej orzeczone dwie kary pozbawienia wolności z warunkowym ich wykonaniem. Ponieważ zlekceważyła warunki - nie zapłaciła grzywien oraz nie poddała się dozorowi kuratora sądowego - sąd zarządził wykonanie kary pozbawienia wolności.

Kobieta ma "bogatą" przeszłość. Dała się poznać swojej matce i własnemu synowi jako ich oprawca. Znęcała się nad nimi fizycznie i psychicznie, nierzadko szarpała, kopała, biła po całym ciele, a nawet wyrzucała ich z domu.

Innym razem na jednej z ulic w Słupsku usiłowała dokonać zuchwałego rozboju na przechodniu niosącym w reklamówce sześć butelek piwa. Jak tłumaczyła wtedy miała po prostu ochotę na... piwo. Zaczęła od uderzenia go pięścią w twarz, a gdy upadł na ziemię kopała go po całym ciele. Poszkodowany jednak dzielnie bronił nabytku, choć sam raz za zarazem otrzymywał kolejne ciosy. W ostatecznym zmaganiu udało się jemu skutecznie ochronić wszystkie butelki piwa, bowiem napastniczkę zatrzymała przybyła na miejsce policja.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2008-01-30
wyświetleń:2645

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 11 Gości