|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Zamiast na samolot trafiła do paki
Rozmiar tekstu: A A A
Półtora roku spędzi w więzieniu 35-letnia mieszkanka Słupska, która została zatrzymana na lotniczym przejściu granicznym Gdańsk Rębiechowo. Do zatrzymania doszło po tym, jak 29 stycznia 2008 r. do odprawy granicznej na odlot samolotu rejsowego do Hamburga podbiegła w ostatniej chwili, wołając do kontrolera Morskiego Oddziału Straży Granicznej z tamtejszej Placówki SG: "boczkiem, boczkiem mnie puśćcie". Mówiła, że jest bardzo spóźniona i nie ma czasu poddawać się procedurom sprawdzania. Przerażenie ją ogarnęło, gdy jej sugestie i nawoływania nie wywarły żadnego wrażenia na funkcjonariuszu SG.
- Wtedy podjęła się ostatniej próby - relacjonuje kmdr por. Grzegorz Goryński rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. - Zaczęła wygrażać mu, że poniesie odpowiedzialność, jeśli ona nie zdąży na odlot samolotu. I zapewne na odlot samolotu kobieta ta zdążyłaby, gdyby jej nazwisko nie figurowało w rejestrze, jako osoby poszukiwanej. Zamiast na pokład samolotu trafiła więc do policyjnej izby zatrzymań.
Kobieta miała wcześniej orzeczone dwie kary pozbawienia wolności z warunkowym ich wykonaniem. Ponieważ zlekceważyła warunki - nie zapłaciła grzywien oraz nie poddała się dozorowi kuratora sądowego - sąd zarządził wykonanie kary pozbawienia wolności.
Kobieta ma "bogatą" przeszłość. Dała się poznać swojej matce i własnemu synowi jako ich oprawca. Znęcała się nad nimi fizycznie i psychicznie, nierzadko szarpała, kopała, biła po całym ciele, a nawet wyrzucała ich z domu.
Innym razem na jednej z ulic w Słupsku usiłowała dokonać zuchwałego rozboju na przechodniu niosącym w reklamówce sześć butelek piwa. Jak tłumaczyła wtedy miała po prostu ochotę na... piwo. Zaczęła od uderzenia go pięścią w twarz, a gdy upadł na ziemię kopała go po całym ciele. Poszkodowany jednak dzielnie bronił nabytku, choć sam raz za zarazem otrzymywał kolejne ciosy. W ostatecznym zmaganiu udało się jemu skutecznie ochronić wszystkie butelki piwa, bowiem napastniczkę zatrzymała przybyła na miejsce policja.
- Wtedy podjęła się ostatniej próby - relacjonuje kmdr por. Grzegorz Goryński rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. - Zaczęła wygrażać mu, że poniesie odpowiedzialność, jeśli ona nie zdąży na odlot samolotu. I zapewne na odlot samolotu kobieta ta zdążyłaby, gdyby jej nazwisko nie figurowało w rejestrze, jako osoby poszukiwanej. Zamiast na pokład samolotu trafiła więc do policyjnej izby zatrzymań.
Kobieta miała wcześniej orzeczone dwie kary pozbawienia wolności z warunkowym ich wykonaniem. Ponieważ zlekceważyła warunki - nie zapłaciła grzywien oraz nie poddała się dozorowi kuratora sądowego - sąd zarządził wykonanie kary pozbawienia wolności.
Kobieta ma "bogatą" przeszłość. Dała się poznać swojej matce i własnemu synowi jako ich oprawca. Znęcała się nad nimi fizycznie i psychicznie, nierzadko szarpała, kopała, biła po całym ciele, a nawet wyrzucała ich z domu.
Innym razem na jednej z ulic w Słupsku usiłowała dokonać zuchwałego rozboju na przechodniu niosącym w reklamówce sześć butelek piwa. Jak tłumaczyła wtedy miała po prostu ochotę na... piwo. Zaczęła od uderzenia go pięścią w twarz, a gdy upadł na ziemię kopała go po całym ciele. Poszkodowany jednak dzielnie bronił nabytku, choć sam raz za zarazem otrzymywał kolejne ciosy. W ostatecznym zmaganiu udało się jemu skutecznie ochronić wszystkie butelki piwa, bowiem napastniczkę zatrzymała przybyła na miejsce policja.
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 11 Gości