Kategoria: Aktualności

Środkowopomorskie trafiło do kosza

Rozmiar tekstu: A A A

Czesław Ignaszewski i Zbigniew Orsztynowicz zapowiedzieli, że będą bronić idei powstania nowego województwa. Fot. APR-SAS

Koniec walki o województwo środkowopomorskie. Swoją działalność zakończył Komitet Inicjatywy Ustawodawczej na rzecz utworzenia woj. środkowopomorskiego. Jego członkowie podjęli taką decyzję po tym, jak marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w liście do Eugeniusza Żubra, pełnomocnika komitetu, napisał, że projekt ustawy nie zostanie wprowadzony pod obrady Sejmu.

Wszystko zaczęło się w roku 1998, kiedy w Polsce zaczęła funkcjonować nowa ustawa samorządowa. Wtedy z map zniknęło 49 województw, ich miejsce zajęło 16 nowych. Ówczesne województwo słupskie w większości weszło do nowego woj. pomorskiego, a koszalińskie włączono do województwa zachodniopomorskiego.

Mieszkańcy Pomorza środkowego uznali nowy podział za krzywdzący dla Słupska i Koszalina. W 2003 roku rozpoczęto więc zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy wprowadzającej nowe województwo. Podpisało się pod nim ponad 140 tys. osób, ale w regionie słupskim tylko 27 tysięcy.

Dokładnie 18 marca 2004 r. odbyło się w Sejmie pierwsze czytanie projektu ustawy. Jednak dopiero w 2006 roku do posłów ponownie trafiły dwa projekty - obywatelski i złożony przez Samoobronę. Po pierwszym czytaniu projekty skierowano pod obrady sejmowych komisji, gdzie, zapomniane, leżały do tej pory. Doszło nawet do tego, że pomysłodawcy nowego województwa chcieli przeciwko posłom skierować wniosek do Trybunału Stanu - za to, że mimo formalnych projektów ustaw nie zajęli się tematem.

Tymczasem swoją niechęć do tworzenia nowych województw zdeklarował nowy premier RP Donald Tusk, który w swoim expose jednoznacznie zapowiedział, że nie widzi takiej potrzeby.

- Odebrałem wypowiedź premiera Tuska jako opinię, a nie decyzję nowego rządu - mówił zaraz po expose Eugeniusz Żuber, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej na rzecz powołania woj. środkowopomorskiego. - Tym bardziej że o tym, czy powstanie nowe województwo, nie decydują ministrowie, a posłowie.

Teraz okazuje się, że również Sejm nie chce zajmować się tą sprawą.

- Z pisma marszałka jednoznacznie wynika, że nasz projekt, jak i inne, które przeleżały w Sejmie dwie kadencje, trafią po prostu do kosza - ubolewa Żuber. - Najbardziej boli mnie fakt, że za projektem nie lobbowali parlamentarzyści z naszego regionu. Opinię kilkudziesięciu tysięcy ludzi właśnie wyrzucono do kosza. Zapewniam jednak, że mimo iż komitet kończy swoją działalność, nadal będziemy działać. Myślimy również o rozmowach w tej sprawie z prezydentem Kaczyńskim.

Inicjatorzy chcą również złożyć skargę na działalność Sejmu do rzecznika praw obywatelskich.