Kategoria: Aktualności

Dziecko porażone prądem

Rozmiar tekstu: A A A

Ośmioletni chłopczyk został porażony prądem, po tym jak jego dziadek podłączył przewód elektryczny do klatki, w której był pies. Dziecko z ciężkimi obrażeniami ręki trafiło do szpitala.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek późnym popołudniem w jednej z podusteckich miejscowości. 8-latek został porażony prądem o napięciu 230 V. Bawił się na podwórku swojego dziadka, który połączył przewód elektryczny z kojcem dla psa chcąc w ten sposób uniemożliwić zwierzęciu wyjście z klatki.

- Wstępnie ustaliliśmy, że do właściciela posesji przyjechało dwoje wnuków - mówi nadkom. Jacek Bujarski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Chłopcy w wieku 8 i 9 lat bawili się na podwórku. Ich rodzice w tym czasie byli w domu. W trakcie zabawy 8-latek złapał za wiszący na płocie przewód elektryczny będący pod napięciem. Został porażony prądem i doznał poważnych poparzeń prawej dłoni. 9-latkowi nic się nie stało.

W trakcie dochdozenia okazało się, że 63-letni dziadek chłopców, jakiś czas wcześniej wykonał prowizoryczną, bez żadnych zabezpieczeń instalację elektryczną o napięciu 230 V. Przewód podłączył do górnej części kojca dla psa. W ten sposób chciał zapobiec wydostawaniu się psa z kojca klatki.

Za narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.