|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Zarabiali na tragedii
Rozmiar tekstu: A A A
Jeden ze słupskich zakładów pogrzebowych otrzymał przynajmniej kilka informacji o zgonach pacjentów słupskiego szpitala. Prokuratura bada, skąd wypłynęły te informacje. Przypomnijmy: doniesienie do prokuratury złożył sam dyrektor szpitala, do którego dotarły niepokojące sygnały. Podkreśla jednak, że przecieki do firm pogrzebowych na pewno nie wyszły ze szpitala.
– Prowadzimy śledztwo w tej sprawie – mówi prokurator Robert Firlej. – Obecnie przesłuchujemy świadków. Na tym etapie możemy jedynie potwierdzić, że jeden z miejscowych zakładów pogrzebowych wiedział o zgonach.
Według prokuratury, pracownicy firmy pogrzebowej zjawili się domach rodzin zmarłych szybciej niż dotarła do nich informacja ze szpitala o zgonie. Teraz prokuratura ustala, skąd wyciekały informacje o śmierci słupszczan oraz czy informatorzy brali za nie pieniądze. (toc)
– Prowadzimy śledztwo w tej sprawie – mówi prokurator Robert Firlej. – Obecnie przesłuchujemy świadków. Na tym etapie możemy jedynie potwierdzić, że jeden z miejscowych zakładów pogrzebowych wiedział o zgonach.
Według prokuratury, pracownicy firmy pogrzebowej zjawili się domach rodzin zmarłych szybciej niż dotarła do nich informacja ze szpitala o zgonie. Teraz prokuratura ustala, skąd wyciekały informacje o śmierci słupszczan oraz czy informatorzy brali za nie pieniądze. (toc)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości