|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Wyższa szkoła omijania prawa
Rozmiar tekstu: A A A
Pracownicy uczelni przekonują, że w punktach tych mogą kształcić studentów w systemie eksternistycznym, bo egzaminy i tak odbywają się w Łodzi. Tak jednak nie jest. Kiedy zadzwoniliśmy, jako osoby zainteresowane rozpoczęciem studiów zaocznych, usłyszeliśmy, że zajęcia i egzaminy odbywać się będą w weekendy w Słupsku. - Do Łodzi będzie można pojechać co najwyżej na wycieczkę - powiedział nam pracownik uczelni. Nie poinformowano nas jednak, że będą to studia w systemie eksternistycznym, a w Słupsku odbywać się będą tylko kursy przygotowawcze do egzaminów. - W Słupsku działa Instytut Postępowania Twórczego, który organizuje kursy dla studentów - tłumaczy Sebastian Zdończyk, pracownik instytutu. - Studenci na studiach eksternistycznych samodzielnie przygotowują się do egzaminów, my im tylko w tym pomagamy organizując kursy. Studenci na egzaminy jeżdżą do Łodzi. Wszystko jest zgodne z prawem.
Jednak w rozmowie telefonicznej zapewniono nas, że nie będzie żadnych dojazdów do Łodzi. - Jeśli jakiś student nie będzie mógł tam dojechać, może złożyć podanie do rektora o pozwolenie na odbycie egzaminu w Słupsku - tłumaczy Zdończyk. - Rektor rozpatruje takie sprawy pozytywnie.
Tymczasem, według przepisów ministerstwa, egzaminy mogą odbywać się tylko tam, gdzie działają wydziały. - Zależy nam na poziomie kształcenia. Musimy mieć pewność, że uczelnia dysponuje dobrą kadrą i zapleczem dydaktycznym - mówi Grabianowski. - Niestety ciągle docierają do nas głosy, że uczelnia otwiera cały czas nowe punkty i prowadzi tam zajęcia. Już zajęliśmy się tą sprawą. Zwykłe tłumaczenia władz uczelni już nie wystarczą.
Państwowo Komisja Akredytacyjna przyjrzy się jakości kształcenia w uczelni. - Od jej wyników zależeć będą nasze działania - mówi Grabianowski. - Możliwe, że uczelnia będzie miała zakaz prowadzenia rekrutacji w tych punktach. Studenci nie utracą jednak dyplomów, bo wszystkie umowy zawierane są z uczelnią w Łodzi. Przestrzegamy jednak osoby, które będą chciały rozpocząć studia w takich miejscach. Muszą się liczyć z tym, że jeśli dopatrzymy się nieprawidłowości, będą musiały zmienić uczelnię. Wtedy nikt im nie zwróci poniesionych kosztów. (Elżbieta Lange)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości