|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Chcemy kontroli gazu
Rozmiar tekstu: A A A
Jest jednak możliwość codziennego sprawdzania składu gazu, który trafia do naszych mieszkań. Zakład Gazowniczy we Wrocławiu robi to przy pomocy chromatografów. Tymczasem Pomorska Spółka Gazownicza nie widzi potrzeby ich montażu. Analizę gazu przeprowadza się we Wrocławiu na chromatografach, pozwalających określić skład badanej substancji z dokładnością do setnych części procenta oraz jej parametry użytkowe. Gaz dostarczany do Wrocławia pierwsze badanie przechodzi w miejscu jego zakupu, czyli w Niemczech. Potem kontroluje go stacja redukcyjno-pomiarowa na wrocławskim Oltaszynie, gdzie badany jest na bieżąco przez chromatografy. Stąd gaz kierowany jest do Wrocławia i okolic. Trzeci etap badań przeprowadzają pracownicy Politechniki Wrocławskiej, do których trafiają próbki gazu z całego obszaru działania ZG Wrocław. W efekcie klienci gazowni mogą poznać dokładny skład gazu konkretnego dnia.
Tymczasem Pomorska Spółka Gazownicza nie zamierza instalować chromatografów. – U nas jest inna sytuacja. We Wrocławiu gaz pochodzi z kilku źródeł. Dlatego trzeba go ciągle kontrolować. My kupujemy gaz tylko od Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, który kontrolujemy w naszym laboratorium – tłumaczy Agata Orłowska, rzeczniczka PSG. Poza tym – dodaje – koszt zakupu i montażu jednego chromatografu to prawie pół miliona złotych. To by oznaczało kolejne obciążenie odbiorców. Dlatego chromatografów nie zainstalowano nawet w aglomeracji trójmiejskiej. Jednak Mirosław Pająk, słupski radny LPR uważa, że takie tłumaczenie to mydlenie oczu. – Spółka zachowuje się jak monopolista. Bierze od nas coraz większe pieniądze, a nie chce się zgodzić na poważną kontrolę – mówi. – W tej sprawie rozmawiałem już z prezesem Pomorskiej Spółki Gazowniczej.
Z moich informacji wynika, że chromatograf można kupić już za 160 tys. zł. Oczekuję jednak na odpowiedź na piśmie, bo mamy prawo do pełnej kontroli, a nie tylko wyrywkowej, podczas której parametry gazu można tak ustawić, aby były idealne.
Po zmianie w 2003 r. parametrów dostarczanego gazu mieszkańcy Słupska skarżą się na jego jakość i lawinowy wzrost opłat. Dlatego prezydent Słupska chce zlecić niezależnej firmie kolejne badanie gazu. Zwrócił się też do szefa pomorskiej gazowni o przeprowadzenie analizy chromatograficznej. (Zbigniew Marecki)
Tymczasem Pomorska Spółka Gazownicza nie zamierza instalować chromatografów. – U nas jest inna sytuacja. We Wrocławiu gaz pochodzi z kilku źródeł. Dlatego trzeba go ciągle kontrolować. My kupujemy gaz tylko od Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, który kontrolujemy w naszym laboratorium – tłumaczy Agata Orłowska, rzeczniczka PSG. Poza tym – dodaje – koszt zakupu i montażu jednego chromatografu to prawie pół miliona złotych. To by oznaczało kolejne obciążenie odbiorców. Dlatego chromatografów nie zainstalowano nawet w aglomeracji trójmiejskiej. Jednak Mirosław Pająk, słupski radny LPR uważa, że takie tłumaczenie to mydlenie oczu. – Spółka zachowuje się jak monopolista. Bierze od nas coraz większe pieniądze, a nie chce się zgodzić na poważną kontrolę – mówi. – W tej sprawie rozmawiałem już z prezesem Pomorskiej Spółki Gazowniczej.
Z moich informacji wynika, że chromatograf można kupić już za 160 tys. zł. Oczekuję jednak na odpowiedź na piśmie, bo mamy prawo do pełnej kontroli, a nie tylko wyrywkowej, podczas której parametry gazu można tak ustawić, aby były idealne.
Po zmianie w 2003 r. parametrów dostarczanego gazu mieszkańcy Słupska skarżą się na jego jakość i lawinowy wzrost opłat. Dlatego prezydent Słupska chce zlecić niezależnej firmie kolejne badanie gazu. Zwrócił się też do szefa pomorskiej gazowni o przeprowadzenie analizy chromatograficznej. (Zbigniew Marecki)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 7 Gości