Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Będą dalej budować
Rozmiar tekstu: A A A
Miasto zaciągnie 27,6 miliona złotych kredytu - zdecydowali wczoraj radni. Tym samym zadłużenie Słupska przekroczy 66 milionów. Władze tłumaczą, że tylko dzięki kredytowi mogą remontować i budować. Dzięki pożyczce uda się sfinansować rozpoczęte już inwestycje, między innymi remont Stadionu 650-lecia, przebudowę ulicy Kaszubskiej, wybudować mieszkania komunalne przy ulicy Herbsta i wybudować salę gimnastyczną przy Gimnazjum nr 2. W stosunku do pierwotnej propozycji prezydenta, którą w marcu odrzucili radni, kredyt został ograniczony o 9,4 miliona złotych. Jerzy Wandzel ze Słupskiego Porozumienia Samorządowego podkreśla, że on i jego koledzy będą się zgadzać na zaciąganie kolejnych kredytów, ale tylko wtedy, gdy będą one stanowiły wkład miasta, który jest niezbędny do pozyskania pieniędzy z zewnątrz. Bez żadnych zastrzeżeń na zaciągnięcie kredytu zgodzili się radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Bez niego miasto nie może się rozwijać - przekonuje radny Krzysztof Kido.

Anna Łukaszewicz, skarbnik miasta, podkreśla, że w poprzednich latach miasto nie musiało zaciągać kredytów, bo na inwestycje wystarczały pieniądze z prywatyzacji, których teraz nie ma.

- W miarę pozyskiwania funduszy zewnętrznych będę występowała o zgodę na następne kredyty związane z budową dróg i przygotowanie dokumentacji technicznych - mówi.

Te argumenty nie przekonują jednak radnych Ligi Polskich Rodzin. Twierdzą, że kredyty oznaczają dalsze zadłużanie miasta i powiększenie wydatków kosztem długu. (Zbigniew Marecki)

Komentarz
Dokładnie nie wiadomo, po co zorganizowano sesję nadzwyczajną. Z góry przecież było jasne, że większość radnych jest na tyle rozsądna, że nie dopuści do tego, aby w mieście doszło do wstrzymania rozpoczętych inwestycji. Wychodzi na to, że to, co załatwiono wczoraj, można było zrobić już w marcu, kiedy najwyraźniej po prostu chodziło o utarcie nosa prezydentowi miasta i pokazanie mu, że bez zgody radnych nie może nic zrobić. Radni swój cel osiągnęli, ale tak naprawdę mogli to zrobić bez zbędnych emocji i demonstracji, które spowodowały jedynie niepotrzebne wrażenie totalnego rozgardiaszu. Inna rzecz, że ciągłe zmiany w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym, które co kilka tygodni są wprowadzane powodują, że część radnych traci zaufanie do urzędników.

Fot. Sławomir Żabicki
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2005-04-14
wyświetleń:1130

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 7 Gości