|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Fundują nam podwyżkę
Rozmiar tekstu: A A A
Ewentualną podwyżkę zawdzięczać będziemy posłom związanym ze środowiskiem producentów filmowych. Forsowany przez nich projekt ustawy o kinematografii, który już za tydzień ma być głosowany w Sejmie, przewiduje powołanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Właśnie na jego rzecz kablówki miałyby odprowadzać 1,5 procent od swojego rocznego obrotu. Jeśli tak się stanie, wielu operatorów telewizji kablowych, zwłaszcza tych mniejszych, może przerzucić dodatkowe koszty na abonentów. - To próba wprowadzenia kolejnego haraczu, który nas wykończy. My mamy najniższy abonament w regionie - 14 zł miesięcznie. Dla naszych abonentów to i tak wysiłek finansowy. Nie wyobrażam sobie, aby mieli jeszcze więcej płacić - mówi Zbigniew Radecki, prezes Telewizji Kablowej Miastko.
Równie zdecydowany pogląd przedstawia Krzysztof Stefaniak, rzecznik prasowy Vectry, drugiego co do wielkości operatora sieci kablowej w kraju, który swoje oddziały ma także w Słupsku, Ustce, Lęborku czy Sławnie. - Nie zgadzamy się z podstawową ideą pomysłu, który lansują filmowcy - przekonuje Stefaniak. - To jest kolejna próba psucia prawa określającego zasady naszego funkcjonowania. Operatorzy telewizji kablowych w całej Europie są traktowani jako operatorzy telekomunikacyjni. My tylko retransmitujemy sygnał telewizji. Nie mamy żadnego wpływu na ich produkcję. Jak więc można żądać, abyśmy finansowali produkcję filmową. Nie godzimy się też, aby jedna grupa przedsiębiorców była opodatkowana na rzecz innej.
Stefaniak przyznaje, że do tej pory Vectra nie robiła symulacyjnych obliczeń, o ile musiałby wzrosnąć abonament, gdyby proponowany projekt ustawy przeszedł. - Po prostu nie bierzemy takiego rozwiązania pod uwagę - wyjaśnia.
Swój sprzeciw wobec pomysłów filmowców wkrótce w oficjalnej uchwale przedstawi Ogólnopolska Izba Gospodarcza Operatorów Telewizji Kablowych. Biorąc jednak pod uwagę, że głosowanie w Sejmie obędzie się już 18 maja, nie pozostaje jej zbyt wiele czasu.
Teraz wszystko w rękach posłów. Od tego jak zagłosują, zależeć będzie, ile zapłacimy za "luksus" oglądania innych niż Telewizji Polskiej kanałów. - To próba skoku na kasę i tworzenia instytucji, w której filmowcy mogliby czekać na lepsze czasy. Na pewno na takie rozwiązanie się nie zgodzimy, choć to nie oznacza, że jesteśmy przeciwni polskiej produkcji filmowej. Nie może jednak być grup uprzywilejowanych - zapowiada Jolanta Szczypińska, poseł Prawa i Sprawiedliwości ze Słupska, która z ramienia swojej partii analizowała projekt ustawy. Przeciwni tej koncepcji są także posłowie PO i LPR. Głosowanie przeciw ustawie obiecuje też poseł SdPL Władysław Szkop.
Na rozwój sytuacji spokojnie czeka Janina Płaczkiewicz, prezes Fundacji "Kultura łączy" w Bytowie, do której należy miejscowa kablówka. - W ogóle się tą sprawą nie interesujemy, bo jesteśmy za mali, aby zabierać głos. Poczekamy na to, co wywalczą duzi - wyjaśnia. (Zbigniew Marecki)
Fot. Jan Maziejuk

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 8 Gości