Kategoria: Aktualności

Przejazd zabroniony

Rozmiar tekstu: A A A

W Słupsku mógłby powstać system ścieżek rowerowych, połączonych w jedną całość, ale nie powstanie. Agencja Mienia Wojskowego nie chce otworzyć rowerzystom bram do nieużywanego lotniska w Redzikowie. Ścieżki rowerowe w Lasku Północnym połączone ze ścieżką przy ulicy Gdańskiej tworzyłyby doskonały system dróg dla miłośników rowerów - twierdzą cykliści ze Słupska.

- Kilkanaście kilometrów malowniczych tras, przez lasy, pola i miasto, z pewnością przyciągnęłyby tu wielu mieszkańców i turystów - mówi Tadeusz Dyjeciński, rowerzysta ze Słupska. - Problem w tym, że droga łącząca ścieżkę przy ulicy Gdańskiej i w Lasku Północnym jest poprzecinana bramami.

Mowa o bramach znajdujących się przy ulicy Gdańskiej, w miejscu, gdzie kończy się ścieżka rowerowa. Na dodatek tą drogą od lat nikt nie jeździ. Po lotnisku zostało tylko wspomnienie, a zamkniętą drogą poruszają się jedynie zwierzęta i złomiarze rozkradający co popadnie. Niestety, wszystko wskazuje na to, że system dróg nie powstanie, bo, według Agencji Mienia Wojskowego, zarządcy nieruchomości, nie ma takiej możliwości.

- W pobliżu znajduje się jednostka wojskowa - mówi Sławomir Witczak, zastępca dyrektora AMW w Bydgoszczy. - Wzdłuż drogi nie ma żadnego ogrodzenia, więc osoby postronne mogłyby wejść na jej teren i na przykład dostać się do magazynów broni. Wątpię również żeby przyszły inwestor zgodził się na otwarcie drogi, ponieważ nie będzie leżało to w jego interesie. Rowerzyści jednak się nie załamują i już planują jak w inny sposób połączyć ścieżki w spójny system. - Być może uda się wytyczyć szlak przez ogródki działkowe - zastanawia się Piotr ze Słupska. - Szkoda jednak tej drogi, bo jest asfaltowa i przynajmniej na razie nikomu byśmy nie zawadzali. (Piotr Kawałek)

Fot. Piotr Kawałek