Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Trzy razy "tak"...
Rozmiar tekstu: A A A
Lewicowi radni dali na wczorajszej sesji zielone światło trzem hipermarketom w Słupsku. Protestowała opozycja, uwagi zgłaszali też mieszkańcy, właściele hurtowni budowlanych i prokuratura. Nic to nie dało. Zaczęło się od dyskusji nad hipermarketem, który ma stanąć na terenach dawnego Sezamoru. Prawdopodobnie ma to być Tesco. Radni ze Słupskiego Porozumienia Samorządowego zarzucili urzędnikom ratusza, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla olbrzyma o powierzchni ponad dwóch tysięcy metrów nie zawiera analiz jego wpływu na ruch drogowy i kanalizację deszczową. - Nie jestem przeciw marketowi - mówił Bogusław Dobkowski. - Tu chodzi o interes gminy.

Radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej i urzędnicy ratusza przekonywali, że takie kwestie rozstrzyga projektant. - Żaden z argumentów pana Dobkowskiego nie jest prawdziwy - mówił Krzysztof Kido z SLD.

Oliwy do ognia dolał Igor Strąk z LPR, pytając dlaczego nie ma analiz wpływu hipermarketu na rodzimy handel. - To jest fobia hipermarketów - oponował radny Kido. - Musimy pozwolić na ich budowę, bo w przeciwnym razie powstaną one w Kobylnicy i podatki z nich weźmie wójt Kuliński. Wiceprezydent Ryszard Kwiatkowski stwierdził, że analiz wpływu na handel nie ma, bo prawo tego nie wymaga. - Niech pan idzie do Reala o 13 w niedzielę i zobaczy, jaki handel wybierają ludzie - dodał Ireneusz Bijata. Ostatecznie radnych SLD i Naszego Słupska nie przekonały żadne argumenty opozycji. Nowy miejscowy plan zagospodarowania został zatwierdzony.

Podobnie stało się w przypadku Castoramy przy ulicy Westerplatte - Hubalczyków. Tymi samymi głosami odrzucono wezwanie do usunięcia naruszenia prawa w planie, umożliwiającym powstanie hipermarketu. Prawo umożliwa gminie wydanie zezwoleń na takie obiekty w szczególnych przypadkach. - Gdzie jest ten szczególny przypadek? - pytała Joanna Walkowiak, przedstawicielka hurtowni budowalnych. - Nie widzę tu naruszenia prawa - odparł architekt miejski Andrzej Poźniak.

Radni odrzucili też wezwanie prokuratora okręgowego w Słupsku do usunięcia naruszenia prawa w planie dotyczącym terenu, na którym powstanie Leclerc (ul. Szczecińska - 11 Listopada). - To wezwanie jest dyskusyjne - przekonywał radnych Poźniak. Długo nie musiał. Uzasadnienie zajęło mu kilka minut. (kow)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2005-09-29
wyświetleń:2020

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 8 Gości