Kategoria: Aktualności

B-boy numer cztery

Rozmiar tekstu: A A A

Podczas breakowego turnieju Street Attack, w którym wystąpili najlepsi b-boye z Polski, słupszczanin Paweł Kamiński zdobył czwarte miejsce. To nie pierwszy sukces młodego breakdancera. Paweł Kamiński "tańczy" od czterech lat. Regularnie trenuje w Słupskim Ośrodku Kultury. - Jest jednym z sześciu breakdancerów, którzy ćwiczą w SOK-u - mówi Roberta Żyła, opiekun grupy słupskich b-boyów. Paweł skończył szkołę gastronomiczną, ale na życie zarabia "tańcem". Od kilku miesięcy tańczy w grupie Crazy Sqad, która jest aktualnym mistrzem Polski i wicemistrzem Europy z 2004 r.

W najbliższym czasie jako jeden z dziesięciu polskich b-boyów pojedzie do Francji na warsztaty taneczne. - Zapowiada się duża impreza - dodaje Żyła. - Przyjadą najlepsi b-boye niemal z całego świata. W najbliższym czasie Paweł zamierza otworzyć szkółkę tańca break dance dla dzieci i młodzieży miasta Słupska.

5 listopada w SOK odbyły się pierwsze zawody breakowe, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem młodzieży.

- Dlatego postanowiliśmy, że będziemy je organizować cyklicznie - wyjaśnia Żyła. - Kolejne odbędą się już w lutym. Teraz break dance jest na topie, a na koncerty rockowe przychodzi coraz mniej młodzieży.

Break dance to połaczenie tańca, aktorstwa i akrobatyki. Na zdjęciu Paweł Kamiński w akcji. (Joanna Jusianiec)