|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Wojna w Biedronce
Rozmiar tekstu: A A A
Zarząd koncernu Jeronimo Martins Dystrybucja zapowiedział, że nie przywróci do pracy dwóch kobiet zwolnionych z pracy w słupskich Biedronkach. Jak już informowaliśmy, przed kilkoma tygodniami powstała Komisja Oddziałowa Solidarności, która skupia ponad 20 pracowników marketów Biedronka w Słupsku i Lęborku. Po ujawnieniu sprawy doszło do zwolnienia dwóch pracownic, które wstąpiły do związku. Ich zdaniem przyczyną tej decyzji była niechęć szefów firmy do związku. We wtorek i środę przewodniczący Komisji Zakładowej i szefowa Komisji Oddziałowej Solidarności negocjowali w Warszawie w tej sprawie z Marianem Jaśkowiakiem, dyrektorem personalnym Jeronimo Martins Dystrybucja. Jak twierdzą związkowcy, Jaśkowiak oznajmił im, że o powrocie do pracy dwóch zwolnionych kobiet nie ma mowy.
– Nie będę na ten temat rozmawiał z prasą – powiedział nam Jaśkowiak i odesłał do Pawła Tymińskiego, rzecznika prasowego JMD.
Według rzecznika, powodem zwolnienia pracownic w Słupsku były „powtarzające się błędy w wykonywanej przez nie pracy, które naraziły pracodawcę na poważne konsekwencje”. Dotyczyło to między innymi nieprawidłowej ewidencji czasu pracy. Tymiński twierdzi także, że informacje o fakcie przynależności związkowej zwolnionych kobiet firma otrzymała już po wypowiedzeniu im umowy o pracę, więc fakt ten nie mógł mieć wpływu na przebieg wypowiedzenia.
Zapowiedział także, że firma zbada zarzuty o mobbingu wobec kierownika rejonu. Jeśli się potwierdzą, zostaną wobec niego wyciągnięte konsekwencje służbowe. – Te zarzuty pojawiły się jednak dopiero po wypowiedzeniu wspomnianym paniom umowy o pracę i dotarły do centrali firmy w postaci anonimu – dodaje Tymiński. (maz)
Zapowiedział także, że firma zbada zarzuty o mobbingu wobec kierownika rejonu. Jeśli się potwierdzą, zostaną wobec niego wyciągnięte konsekwencje służbowe. – Te zarzuty pojawiły się jednak dopiero po wypowiedzeniu wspomnianym paniom umowy o pracę i dotarły do centrali firmy w postaci anonimu – dodaje Tymiński. (maz)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 6 Gości