|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Sport
Prokom można pokonać!
Rozmiar tekstu: A A A
Jak do tej pory słupszczanie mają doskonały bilans meczów wyjazdowych 4:1. Jak będzie po spotkaniu w Sopocie? Fot. Sławomir Żabicki |
Podopiecznym Igora Griszczuka nie wypada zagrać w tym meczu tak słabo, jak chociażby we Włocławku, albo z takimi przestojami jak w spotkaniu ze Stalą Ostrów Wielkopolski w Słupsku.
- Cieszę się, bo zespół nabiera powoli swojego rytmu. Gramy coraz lepiej - mówił szkoleniowiec, tuż po spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg. Mimo to we wtorek i środę ponownie zaaplikował swoim podopiecznym ciężkie fizyczne treningi. - To ostatnia możliwość dobrego przygotowania przed trzema kolejnymi meczami, potem już nie będzie na to czasu - mówi Mirosław Lisztwan, drugi szkoleniowiec Energi Czarnych. W czwartek słupszczanie pojechali za to oglądać mecz Prokomu z Efesem Pilsen Stambuł. W piątek i sobotę mieli już lżejsze treningi, połączone z odprawą i oglądaniem spotkań sopocian na wideo. Dodatkowy bodziec przed spotkaniem ma Alex Dunn, słupski center. Na spotkanie z Prokomem przybędzie z USA jego żona. Jej obecność na trybunach ma dla Aleksa duże znaczenie. W poprzednim sezonie Margaret towarzyszyła mu w Słupsku, teraz zajmuje się pisaniem doktoratu i dopiero od spotkania w Sopocie będzie w Słupsku. Dunn był w małym dołku - teraz powinien z niego wyjść, obecność współmałżonki działała na niego jak balsam. Udowodnił to już w poprzednim sezonie. Prokom ma kontuzjownaych rozgrywających: Christiana Dalmau (kłopoty z korzonkami), Justina Hamiltona (w przerwie meczu z Efesem Pilsen powiedział trenerowi, że nie jest w stanie grać dalej - ma kontuzję pachwiny), Rashida Atkinsa (skręcenie kostki), a dopiero do zdrowia powraca Tomas Pacesas (naderwane mięśnie pleców). Klub z Trójmiasta jest teraz między młotem, a kowadłem. W Eurolidze przegrał z Efesem, a musi kumulować siły na najważniejsze spotkanie rundy z Le Mans na wyjeździe w najbliższy czwartek. Od niego zależeć będzie awans do "TOP 16". Mecz ze Słupskiem musi rozegrać niejako przy okazji.
- My zagramy swoje. Na pewno silnie będziemy naciskać na rozgrywającego Sopotu, obojętnie kto to będzie - powiedział Lisztwan. Mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 15 w sali 1000-lecia w Sopocie. Transmitowany będzie przez TV 4.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Rafał Szymański |
Źródło: | Głos Pomorza |
data dodania: | 2006-12-16 |
wyświetleń: | 3605 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 6 Gości