Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Czy miasto będzie miało sto milionów złotych kredytu?
Rozmiar tekstu: A A A
Dwadzieścia milionów złotych kredytu chce zaciągnąć prezydent Słupska Maciej Kobyliński. Jeśli radni zgodzą się na jego pomysł, miasto osiągnie poziom 100 mln zł zadłużenia. Władze twierdzą, że potrzebują pieniędzy na sfinansowanie rozpoczętych już inwestycji. Pojawiają się głosy, że podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej wniosek prezydenta przejdzie. Czy zrobią to wszyscy? Raczej nie. Przypomnijmy: w ubiegłym roku samorząd Słupska pożyczył niemal trzydzieści milionów złotych. Pieniądze przeznaczono na przebudowę ulicy Sobieskiego, remonty innych dróg oraz budownictwo komunalne. Tym razem mają być przeznaczone ponownie na budowę mieszkań komunalnych, budowę szpitala, rewitalizację miejskiego ratusza i przebudowę ulicy Gdańskiej.

- Wydatki są zapisane w tegorocznym budżecie - zaznacza wiceprezydent Słupska Andrzej Kaczmarczyk.

Kredyt miasto Słupsk ma spłacić w ciągu dziesięciu lat, ale do końca tego roku nie będzie spłacał odsetek. Zadłużenie miasta przekroczy sto milionów złotych. Będzie to około 35 procent jego dochodów budżetowych. Granica, którą - zgodnie z prawem - nie można przekroczyć to 60 procent. Jak będą głosować radni klubu Platformy Obywatelskiej, stanowiącej najsilniejsze ugrupowanie w Radzie Miejskiej? Zbigniew Konwiński, przewodniczący rady (PO) nie będzie głosował przeciw.

- Ta propozycja wynika wprost z uchwały budżetowej, więc ją poprzemy - mówi Konwiński. - Będziemy jednak żądać informacji o inwestycjach wykazanych w projekcie uchwały które mają być pokryte z kredytu.

Zaciąganie kredytów było zawsze punktem zapalnym każdej sesji Rady Miejskiej poprzedniej kadencji. Dyskusje kończyły się długimi rozmowami oraz kłótniami. Jak będzie teraz? - Będę głosował za tym projektem - wyjaśnia Robert Kujawski, wiceprzewodniczący RM, Prawo i Sprawiedliwość. - Tak na prawdę to nie kredyt, lecz promesa. Nie otrzymamy go na konto, lecz w miarę potrzeb będziemy z niego korzystać. Ile wykorzystamy, tyle będziemy spłacać. Jeśli jednak uda nam się dochodami zabezpieczyć wszystkie wydatki, to może zdarzyć się tak, że nie będziemy musieli z tego rozwiązania korzystać.

Radni zdecydują o kolejnym kredycie 28 marca, podczas najbliższej sesji.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-03-23
wyświetleń:1711

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 13 Gości