|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Fajerwerki zamiast chleba
Rozmiar tekstu: A A A
Siedemdziesiąt tysięcy złotych - tyle na imprezy jubileuszowe
chciał wydać Dom Pomocy Społecznej w Słupsku. Jednostka, której
ledwo starcza na zakup opału i wyżywienia dla ponad
osiemdziesięciu pensjonariuszy postanowiła przez cały rok
świętować 50-lecie swojego istnienia.
Festyny, sztuczne ognie, bale - to tylko niektóre z ponad
dwudziestu zabaw, jakie pensjonariuszom i mieszkańcom miasta
zorganizował w tym roku DPS. Koszty ich organizacji to ponad 33
tys złotych. Część przekazali sponsorzy, 20 tysięcy złotych
wydał DPS, który teraz chce odzyskać te pieniądze z miejskiego
budżetu. Według pierwotnych planów DPS zabawy kosztować miały 70
tys złotych, z czego 50 tys złotych pochodziłoby od miasta.
- Te imprezy można było zorganizować przy użyciu mniejszych
nakładów z budżetu miasta. Dlatego radni będą głosować nad
przekazaniem jedynie 20 tysięcy złotych na pokrycie kosztów
jubileuszy - mówi Anna Łukaszewicz, skarbnik miejski.
Tymczasem DPS ma problemy ze znalezieniem pieniędzy nawet na opał, czy żywność dla pensjonariuszy. Aleksander Hoppe, dyrektor DPS uważa jednak, że imprezy były potrzebne. - To inwestycja w sposób myślenia słupszczan na temat ludzi starszych - twierdzi. Inaczej uważa radny LPR Igor Strąk. - Organizacja jubileuszu za kilkadziesiąt tysięcy złotych to rozpusta i skrajna nieodpowiedzialność. Imprezy w takiej instytucji powinny trwać kilka dni, a nie ponad pół roku. To skandal - mówi radny. (dmk)
Tymczasem DPS ma problemy ze znalezieniem pieniędzy nawet na opał, czy żywność dla pensjonariuszy. Aleksander Hoppe, dyrektor DPS uważa jednak, że imprezy były potrzebne. - To inwestycja w sposób myślenia słupszczan na temat ludzi starszych - twierdzi. Inaczej uważa radny LPR Igor Strąk. - Organizacja jubileuszu za kilkadziesiąt tysięcy złotych to rozpusta i skrajna nieodpowiedzialność. Imprezy w takiej instytucji powinny trwać kilka dni, a nie ponad pół roku. To skandal - mówi radny. (dmk)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 14 Gości