Kategoria: Aktualności

Drzwi poszuka dzielnicowy

Rozmiar tekstu: A A A

Członków Komisji Rewizyjnej słupskiej Rady Miejskiej niepokoją zabytkowe drzwi i bramy, które... giną z komunalnych posesji. Komisja niemal jednogłośnie przyjęła wniosek, aby tych cennych elementów zaczęła szukać policja. Sprawa wypłynęła na wczorajszym posiedzeniu komisji, gdy zajmowała się skargą mieszkańców z budynku komunalnego przy al. Wojska Polskiego 13. W swoim piśmie lokatorzy zwrócili uwagę m.in. na fakt zniknięcia z ich budynku zabytkowych wewnętrznych drzwi. - To nie jest jednostkowy przypadek. Bardzo wiele drzwi i bram wejściowych ginęło i ginie z komunalnych zasobów - stwierdził Kazimierz Czyż z "Naszego Słupska". - Pamiętam piękną bramę wjazdową w budynku przy ul. Tuwima, blok rozebrano i brama też zniknęła. W ten sposób pozwalamy na grabież dobytku miejskiego. A powinniśmy tego majątku pilnować!

Okazało się, że brama trafiła w ręce przedsiębiorcy, który w zamian za przejęcie materiałów z rozbiórki nie wziął pieniędzy za swoją robotę. Większośc radnych to nie zadowoliło. Uznali, że miasto na takim interesie więcej straciło niż zyskało. Rozwiązanie problemu zaproponował radny Leon Szymański z SLD. - Wnioskuję, aby prezydent wystąpił w tej sprawie do komendanta policji - powiedział radny. - Niech dzielnicowi w ramach pełnionej służby przyjrzą się prywatnym posesjom i zobaczą, gdzie znajdują się stare, zabytkowe elementy po renowacji. Mogą w tym pomóc mieszkańcy miasta, którzy w swoich domowych archiwach mają zdjęcia robione na tle pięknych drzwi lub bram przy swoich kamienicach. Pomysł przypadł do gustu większości rajców - poparło go sześciu z siedmiu członków komisji. Teraz tylko czekać aż dzielnicowi ruszą na przeglądy prywatnych posesji. (sta)