Kategoria: Aktualności

Po numerek

Rozmiar tekstu: A A A

Po 400 wniosków o nadanie numeru PKD wpływa dziennie do referatu handlu w Urzędzie Miasta. Tworzą się spore kolejki. Bardzo możliwe, że aby, sprawnie obsłużyć wszystkich przedsiębiorców, referat będzie musiał pracować na dwie zmiany. Wczoraj w ratuszu przed drzwiami referatu stało 65 osób. Czekali po na trzy godziny. - Oczywiście zrezygnowałem, za dużo ludzi - mówi Piotr ze Słupska. - Wziąłem wniosek, wypełnię go w domu. Może uda się sprawę załatwić jeszcze dzisiaj.

Nowy numer Polskiej Klasyfikacji Działalności w Słupsku musi uzyskać ponad 12 tys. przedsiębiorców: właścicieli firm rodzinnych, punktów usługowych, sklepów itd. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o działalności gospodarczej powinni zrobić to do końca roku. Większość czekała do 20 grudnia, kiedy zaczęła obowiązywać specjalna uchwała słupskich radnych zwalniająca przedsiębiorców z uiszczenia 50 zł opłaty. W efekcie referat handlu przeżywa teraz prawdziwe oblężenie. - To trudna sytuacja - mówi Grażyna Siwak, kierownik referatu handlu - Rozważamy nawet opcję pracy na dwie zmiany.

Jak informują pracownicy referatu, kolejki w UM nie muszą się tworzyć. Wnioski można zabrać do domu, wypełnić i wysłać pocztą.

- My je sprawdzimy, jeżeli będzie potrzeba skorygowania danych, z taką osobą skontaktujemy się telefonicznie - dodają.

Za spóźnienie nie grozi żadna kara. Przedsiębiorcy nie dostaną jednak zaświadczenia o działalności gospodarczej do momentu uzyskania PKD. Uzyskanie nowego numeru trwa dwa tygodnie. (fes)