Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Nie chcą płacić za śmierć
Rozmiar tekstu: A A A
Policja nie chce zapłacić za śmierć Przemka Czai. Chociaż wcześniej zapowiedziała, że wyrok sądu przyjmie z pokorą, to w ostatniej chwili zmieniła zdanie. Dla rodziny koszmar zacznie się od nowa. Apelacja policji wprawiła w osłupienie rodziców chłopca. Nie mogli uwierzyć, że komendant wbrew obietnicom odwołał się od wyroku. - To nieludzkie - mówi Marzena Czaja. - My nie złożyliśmy apelacji, chociaż domagaliśmy się znacznie wyższej kwoty. Bo tak naprawdę nie chodzi tutaj o pieniądze, lecz zasadę. Nie można przecież wycenić utraty dziecka. Zawierzyłam policji, a ona mnie zawiodła kolejny raz. Najpierw zabierając mi syna i teraz wycofując się z zapewnień. Dlaczego w innych, podobnych przypadkach policja idzie na ugodę, a w naszym nie tylko nie chce o tym słyszeć, lecz łamie obietnicę.

22 stycznia Sąd Okręgowy w Gdańsku w toczącym się cztery lata procesie przyznał Marzenie i Janowi Czajom trzysta tysięcy złotych odszkodowania i zadośćuczynienia za śmierć zabitego przez policjanta ich 13-letniego syna.

Komendant pomorskiej policji przeciwko, któremu złożono pozew, twierdził, że przyjmie każdy wyrok sądu i nie odwoła się od niego. Jednak w ostatniej chwili złożył apelację. - Nie wycofujemy się z tego, że chcemy wypłacić pieniądze rodzicom Przemka - mówi komisarz Jan Kościuk z biura prasowego pomorskiej policji. - Uważamy jednak, że została użyta zła wykładnia prawa jeśli chodzi o kwestię zadośćuczynienia. Na razie nie mogę więcej nic powiedzieć w tej sprawie.

Prawnik Czajów uważa, że działania policji są celowe i z góry przemyślane. - To nie jest zachowanie honorowe - twierdzi mecenas Bogusław Szpinda. - Od początku tak postępowali. Komendant nie chciał ugody. Starał się oddalić powództwo. Policja chce zapłacić jedynie moim klientom po pięć tysięcy złotych odszkodowania, bo takie koszty leczenia wyliczył sąd. Kwestionuje jednak sprawę zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych jakimi niewątpliwie jest zerwanie więzi uczuciowych rodziców z dzieckiem przez jego śmierć.

Szpinda uważa, że jeśli komendant wojewódzki chce faktycznie zadośćuczynić Czajom powinien przed Sądem Apelacyjnym zawrzeć ugodę i wypłacić im pieniądze. - Nie chodzi tutaj przecież o pieniądze, jak sam podkreśla komendant, jednak o złą wykładnię. Czekam więc na jego dobrą wolę - twierdzi prawnik rodziców Przemka Marzena Czaja ma do policji wielki żal. Przede wszystkim o to, że kolejny raz będzie musiała roztrząsać śmierć Przemka. - Chcieliśmy, żeby to się skończyło - mówi matka zamordowanego nastolatka. - Teraz znowu od początku będziemy musieli przez to przejść.

Czajowie i ich prawnik czekają na termin rozprawy przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku. - Nic nie możemy zrobić, tylko czekać. Nie odwołaliśmy się w wymaganym czasie. Do samego końca sprawdzaliśmy, czy zrobiła to policja. Dzień po okazało się, że złamała obietnicę - dodają Czajowie.

Policjant zabił chłopca
Przemek Czaja zginął w styczniu 1998 roku, gdy wracał z kolegami z meczu koszykówki. Został skatowany pałką przez policjanta, bo wraz z grupą kibiców przechodził przez przejście na ulicy Szczecińskiej na czerwonym świetle. Jego śmierć wywołała kilkudniowe zamieszki w Słupsku. Dariusz W., policjant, który pobił śmiertelnie 13-letniego kibica przeszedł na emeryturę. Sąd skazał go na osiem lat więzienia z czego odsiedział jedynie cztery. (Tomasz Częścik)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2005-03-15
wyświetleń:1178

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 5 Gości