Kategoria: Aktualności

Podatkiem w aukcje

Rozmiar tekstu: A A A

Urząd Skarbowy zamierza dobrać się do kieszeni Polaków handlujących w Internecie. Jako pierwsze sprawdzone zostaną transakcje zawierane na największym w Polsce serwisie internetowym Allegro, z którego usług korzysta ponad 2,5 mln osób. Czy wszyscy internauci handlujący w internecie powinni obawiać się skarbówki? Urzędnicy śledząc aukcje internetowe poszukują do osób, które sprzedają często powtarzalne, podobne przedmioty, m.in. płyty CD i akcesoria do telefonów komórkowych. Na oku mają też firmy i osoby udostępniające strony erotyczne, które przynoszą właścicielom ogromne zyski. – Część osób prowadzących sklepy internetowe i korzystających z usług Allegro faktycznie osiąga bardzo duże dochody. W takich przypadkach fiskus powinien się nimi zainteresować – mówi Jacek Borowiński ze Słupska. – Nieporozumieniem byłoby jednak, gdyby "skarbówka" czepiała się kolekcjonerów, którzy dochody ze sprzedaży części swoich kolekcji przeznaczają na zakup brakujących w zbiorach pocztówek, bagnetów lub innych zbieranych przedmiotów.

Jak się dowiedzieliśmy w siedzibie Allegro, urzędnicy skarbowi zwracają się do serwisu z żądaniem przekazania danych niektórych "allegrowiczów". – Podajemy fiskusowi tylko i wyłącznie te dane, które zgodnie z prawem musimy podać – mówi Artur Brzęczkowski z serwisu Allegro. Jak się dowiedzieliśmy chodzi o imię, nazwisko oraz adres internauty. Allegro odmawia natomiast podania numerów telefonów oraz listy przeprowadzonych transakcji. Jak się dowiedzieliśmy, urzędnicy skarbowi prowadzą akcję w ramach współpracy pomiędzy polskim ministerstwem finansów a administracją francuską . Akcja jest finansowana ze środków PHARE 2003. – Chodzi nam głównie o osoby i firmy prowadzące handel przez Internet, ale nie rejestrujących działalności gospodarczej i nie płacących podatków. Powstała grupa robocza, która ma wypracować procedury wyszukiwania takich osób. Pomagają nam w tym eksperci z Francji – mówi Jarosław Wyszyński, zastępca dyrektora departamentu organizacji skarbowości w ministerstwie finansów. J. Wyszyński dodaje, że kolekcjonerzy mogą spać spokojnie.