Kategoria: Aktualności

Etylina ciągle w górę

Rozmiar tekstu: A A A

Nie pozostaje nic innego jak tylko przerzucić się na rower – próbuje żartować Marek Machowiak, kierowca którego spotkaliśmy na stacji paliw przy ul. Szczecińskiej w Słupsku. – A tak poważnie, to już jest skandal. Za każdym razem kiedy przyjeżdżam tankować zastanawiam się jaka niespodzianka mnie czeka. Ceny benzyny idą w gorę jak szalone. W województwie zachodniopomorskim litr najtańszej etyliny PB 95 już przekroczył cztery złote. W Słupsku i okolicy jeszcze nie jest aż tak źle, ale wszystko wskazuje na to, że lada dzień i u nas w cennikach stacji paliw pojawią się takie ceny. – Benzyna PB 98 już dawno przekroczyła próg czterech złotych. Teraz kosztuje już 4,12 złotego, podczas gdy jeszcze w styczniu kierowcy płacili za nią 3,85 złotego – mówi Zbigniew Synowiecki, ze słupskiej stacji benzynowej „Fox Oil”. Natomiast cena etyliny 95 wczoraj w Słupsku wahała się miedzy 3,49 (taką zauważyliśmy na stacji przy ZDZ na ul. Szczecińskiej) do 3,99 złotego. Przez miesiąc podrożała ona o 10 groszy. Pracownicy stacji są jednak przekonani, że ta cena będzie obowiązywała już najwyżej przez kilka dni. – Już teraz utrzymujemy ją sztucznie – nie zaprzecza Z. Synowiecki. – Jeżeli przekroczymy barierę czterech złotych, to kierowcy na pewno zaczną nas omijać. Nam jednak ceny dyktują rafinerie i od nich tylko zależy za ile etylinę my będziemy sprzedawać.

Sprzedawcy paliwa opowiadają, że ogromna grupa kierowców na wzrost cen paliwa reaguje w ten sposób, że zamiast podawać sprzedawcy ilość litrów wlewanych do baku, każą tankować za określoną kwotę. – Tak przynajmniej przy kasie nikt mnie nie zaskoczy – mówi jeden ze słupskich kierowców. Aktualnie rafinerie płacą za baryłkę ropy około 60 dolarów, ekonomiści spekulują jednak, że już wkrótce za tę samą ilość ropy trzeba będzie zapłacić nawet 80 dolarów! (nik)

Fot. Krzysztof Tomasik