|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Jesteśmy najgorsi w Polsce
Rozmiar tekstu: A A A
- Skupiamy uwagę na terenach, które interesują inwestorów. Z tego względu utworzylioemy podstrefę w Koszalinie, gdzie już zainwestowali Chińczycy i są zainteresowani kupnem kolejnych 5 hektarów pod rozbudowę swojej fabryki rowerów - mówi Ferkaluk.
Chwali się także, że w tym półroczu zezwolenie na działalnooeć w Strefie uzyska 8 nowych firm - z branży metalowej i tworzyw sztucznych. Po cztery w Słupsku i Koszalinie. Na ogół reprezentują kapitał krajowy, ale ziemię chcą kupić także Szwajcarzy i Niemcy. W sumie strefa sprzeda inwestorom 15 hektarów. - W ciągu kilku lat stworzą kilkaset miejsc pracy - zaciera ręce Ferkaluk.
Nadziei na dużą inwestycję nie traci Maciej Kobyliński, prezydent Słupska. Wiąże ją z zapowiedzią niemieckiego przedsiębiorcy Rolfa Demutha, głównego udziałowca Grupy Schiedera, który zapowiadał, że zbuduje nową fabrykę mebli w Redzikowie. Ale Ferkaluk wątpi w tę inwestycję: - Od ponad pół roku przedstawiciel pana Demutha się z nami nie kontaktował. Nie jest też jeszcze załatwiona sprawa przejęcia przez strefę ziemi w Redzikowie - mówi.
Rozczarowany jest Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk, który zapowiada, że sprzeda udziały gminy. Radni już na to wyrazili zgodę. - Strefa nie spełnia naszych nadziei. Nie mamy żadnego wpływu na jej działalnooeć. Jej nowy prezes nawet do mnie nie zadzwonił - skarży się Chmiel. Z kolei Maciej Kobyliński, który był skonfliktowanym z poprzednim prezesem, wiąże duże nadzieje z działalnością Mirosława Kamińskiego, prezesa wskazanego przez marszałka województwa pomorskiego. Podobnego zdania jest Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego.
- Musimy dać nowemu prezesowi szansę na wykazanie się. Po pół roku albo roku wyciągniemy wnioski z jego dzialalnooeci - zapowiada. Oby i tym razem nie skończyło się na dobrych intencjach, tak jak w przypadku gminy Debrzno, która chciała, aby u niej powstała podstrefa. Na razie skończyło się na nierozstrzygniętym konflikcie, kto ma uzbroić teren - gmina czy zarządca strefy, czyli Pomorska Agencja Rozwoju Regionalnego w Słupsku. (Zbigniew Marecki)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 7 Gości