Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Duża praca, mała płaca
Rozmiar tekstu: A A A
Nauczyciele domagają się pieniędzy za nadgodziny przepracowane podczas nowej matury. Minister edukacji jest nieugięty - nie dostaną od niego ani grosza. W dużych liceach poloniści podczas ustnej matury słuchali prezentacji ponad dwa tygodnie, również w soboty. Dziennie pracowali po 10 godzin lekcyjnych, do szkoły przychodzili rano, opuszczali ją wieczorem. Przed maturami spędzali długie godziny nad bibliografiami, czytali wskazane przez uczniów lektury, przygotowywali się do zadawania pytań. Licząc nawet najprościej, że powinni być do dyspozycji szkoły przez 40 godzin tygodniowo, pracowali znacznie więcej. Teraz domagają się zapłaty za przepracowane nadgodziny. Jednak minister edukacji już zapowiedział, że dodatkowych pieniedzy nie będzie.

- Jedyne co mogę zaproponować moim nauczycielom, to dodatek motywacyjny, około 200 zł brutto wypłacane przez trzy miesiące, z czego na rękę dostaną połowę - mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, dyrektor I LO w Słupsku. - Wtedy wykorzystam jednak połowę pieniędzy na dodatki na cały rok. To nieporozumienie! Te pieniądze nie powinny pochodzić z kasy szkoły, ale Ministerstwa Edukacji.

Nauczyciele, którzy dostaną dodatki motywacyjne, i tak są szczęściarzami. Pozostali na razie niecierpliwie czekają.

- Przy ustnych maturach przepracowałam ponad swój wymiar ponad 40 godzin i nie mam pojęcia, czy coś za to dostanę - mówi polonistka ze słupskiego liceum. - Jestem nauczycielem dyplomowanym, więc moja stawka za godzinę wynosi 25 zł brutto. Za pracę przy maturze powinnam więc dostać tysiąc złotych.

Zdaniem zastępcy naczelnika Wydziału Oświaty Urzędu Miejskiego w Słupsku sprawa nie jest tak jednoznaczna. - Przecież w czerwcu nauczyciele, szczególnie uczący klasy maturalne, będą pracować znacznie krócej za pełne wynagrodzenie. Godzin spędzonych przy maturach nie można więc liczyć w ujęciu tygodniowym - argumentuje Anna Sadlak. - Kwestia zapłaty za nadgodziny wymaga indywidualnego podejścia i na pewno zostanie wyjaśniona.

Prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Słupsku podpowiada - nauczyciele powinni zrobić wykaz przepracowanych efektywnie godzin zgodnie z arkuszem organizacyjnym placówki. - Jeśli dyrektorzy nie zgodzą się na zapłatę nadgodzin, wtedy będziemy interweniować - zapowiada Ewa Jakubczyk.

W niektórych regionach kraju nauczyciele składają już pozwy do Sądu Pracy. (Roma Linke)

Fot. Sławomir Żabicki
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2005-05-18
wyświetleń:1258

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 5 Gości