|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Pasztet nie do spożycia
Rozmiar tekstu: A A A
Według daty wybitej na opakowaniu pasztet kupiony przez naszego Czytelnika w supermarkecie nadawał się do spożycia jeszcze do listopada. – Otworzyłem go już na drugi dzień po kupieniu, ale do spożycia to na pewno się nie nadawał. Wszystko spleśniałe i do tego ten potworny smród! – mówi M. Nagi. Jak zepsuty pasztet znalazł się na półkach słupskiego Kauflandu? – Trudno powiedzieć. Sklep nie jest producentem, ale sprzedawcą towarów – mówi Marcin Knapek, rzecznik prasowy sieci Kaufland – Gdy klient znajdzie nieświeży produkt powinien jak najszybciej nas powiadomić, a my wyciągniemy wobec producenta konsekwencje – zapewnia. Jednak zdaniem klientów w praktyce wygląda to nieco inaczej. – Kilka razy mówiłem pracownikom sklepu, że trzymają na półkach nieświeżą żywność. Zawsze odpowiadali mi to samo – „Dziękujemy za sygnał, weźmiemy to pod uwagę”. Chyba jednak nie wzięli, bo ciągle znajduję tam nieświeży towar – mówi M. Nagi.
A co na to Sanepid? – Ludzie często przychodzą do nas z podobnymi skargami, zresztą na różne sklepy. Jednak niewiele możemy im pomóc. Takie sprawy są bardzo trudne do udowodnienia, zwłaszcza gdy data ważności jest w porządku. W czasie kontroli nie otwieramy produktów, które są hermetycznie zamknięte – mówi Janusz Zaręba, rzecznik słupskiego Sanepidu. Nie znaczy to jednak, że klienci są pozostawieni sami sobie. Pamiętajmy, że mamy prawo zażądać w sklepie wymiany nieświeżego produktu lub zwrotu pieniędzy. Jeśli reklamacja nie zostanie uwzględniona można też zwrócić się o pomoc do miejskiego Rzecznika Praw Konsumentów. (man)
Fot. Krzysztof Tomasik
Na zdjęciu: – Liczyłem na śniadanie, a spotkało mnie rozczarowanie – mówi Michał Nagi ze Słupska.

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 3 Gości