|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Chamstwo w urzędzie?
Rozmiar tekstu: A A A
Grażyna Waluda jest zszokowana postawą urzędniczki. Przez nią już miesiąc czeka na dofinansowanie do czynszu.
- Powiadomiłam o tym stosowne instytucje - dodaje Grażyna Waluda. - Zgłosiłam to w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej, zmieniłam dowód. Wiedziano również o tym w prezydium urzędu miejskiego. Ta pani jednak tego nie wiedziała. A przecież mogła wykonać choćby jeden telefon, aby to sprawdzić. Nie zrobiła tego. Wolała wcisnąć mi dokumenty. Grażyna Waluda postanowiła fakt zgłosić władzom maista. - Przyjął mnie sekretarz, który natychmiast wezwał tę urzędniczkę. Poinstruował, że musi przyjąć dokumenty. Kiedy wyszłyśmy z jego gabinetu urzędniczka szepnęła mi na ucho, że i tak ich nie rozpatrzy. Faktycznie! Dokumenty leżą już miesiąc, a ja przez to nadal nie wiem ile miasto dopłaci mi do czynszu. To skandal! - mówi zdenerwowana kobieta.
Andrzej Kaczmarczyk, sekretarz miasta twierdzi, że sprawą zachowania urzędniczki zajmie się natychmiast.
- Musimy wyjaśnić okoliczności. Mogło być tak, że urzędniczka chciała oszczędzić petentowi czekania na pismo od nas aby uzupełnił dokumentację. Niemniej sprawą zajmiemy się. Jeśli dokumenty leżą u nas i nie zostały w żaden sposób rozpatrzone, to wyciągniemy odpowiednie konsekwencje wobec tej pani - zapewnia.
Czy było to tylko incydentalne zdarzenie? Według innego naszego Czytelnika (nazwisko do wiadomości redakcji) nie. Ta sama urzędniczka miała kazać mu napisać oświadczenie. Miało odpowiedzieć na pytanie: dlaczego przyszedł do rzędu z... brudnymi rękami. Z urzędniczką nie moglismy się skontaktować. Przebywa na zwolnieniu lekarskim. Do tematu wrócimy. (Marcin Kamiński)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 3 Gości