Kategoria: Aktualności

Kamery będą nas strzegły

Rozmiar tekstu: A A A

Pierwsze w regionie monitorowane autobusy będą wkrótce jeździć słupskimi ulicami. Wprowadzenie monitoringu ma zapewnić bezpieczeństwo pasażerom. Pierwsze kamery pojawią się w dwóch busach, które będą obsługiwały linie nocne. W każdym pojeździe zamontowane będą dwa urządzenia. Jedno będzie skierowane na wnętrze pojazdu, a drugie na jego przód. - Obraz będzie nagrywany na dysk komputera - mówi Marcin Grzybiński, rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku. - Dzięki temu łatwo będzie znaleźć wandali. Natomiast obraz z kamery zewnętrznej w przypadku kolizji lub wypadku ułatwi ustalenie, kto zawinił w danym przypadku. MZK od wielu lat boryka się z problemem wandali. Autobusy są niszczone niemal każdego dnia. Jednym pojazdem dziennie podróżuje od kilkuset do kilku tysięcy osób. - Najgorzej jest na kursach nocnych i wieczorowych - dodaje rzecznik. - Bardzo często cięte są siedzenia. Najaktywniejsi są jednak pseudograficiarze, którzy mażą na czym się da flamastrami. Trudno jest dopilnować ludzi, gdy jedzie pełen autobus.

Rzecznik nie potrafi dokładnie powiedzieć, ile MZK zapłaci za urządzenia. Twierdzi, że są one wliczone w koszt pojazdów, które przedsiębiorstwo ostatnio kupiło. Za dwa busy łącznie będzie musiało zapłacić blisko 400 tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą ze sprzedaży pięciu autobusów wycofanych z taboru.

Wszystkie zakupywane w przyszłości autobusy będą wyposażone w system monitoringu. Takie pojazdy w pierwszej kolejności pojawią się na liniach o największym obłożeniu. (Tomasz Częścik)