Kategoria: Aktualności

Oddajcie pieniądze!

Rozmiar tekstu: A A A

Ponad milion złotych będzie musiał oddać mieszkańcom miasta słupski ratusz. O zwrot pieniędzy może się starać każdy, kto w latach 2002 - 2003 płacił za postój w Strefie Płatnego Parkowania. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że opłaty pobierane w tym czasie były niezgodne z prawem. Uchwałę o pobieraniu opłat za parkowanie aut w centrum miasta słupscy radni podjęli w lutym 2002 roku. Problem w tym, że została ona podjęta na mocy rozporządzenia. Tymczasem prawo miejscowe może być ustanawiane na mocy ustawy. W listopadzie 2003 roku radni naprawili swój błąd, jednak wcześniej uchwałę zaskarżyła Prokuratura Okręgowa. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w styczniu 2005 r. orzekł, że jest ona niezgodna z prawem. Co prawda ratusz wniósł o kasację wyroku, jednak we wrześniu Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Dla tysięcy mieszkańców Słupska oznacza to, że teraz mogą oni starać się o zwrot pieniędzy, które magistrat nielegalnie pobierał za parkowanie w centrum.

Co na to ratusz? - Nasi prawnicy sprawdzają obecnie, czy te pieniądze rzeczywiście powinny być wypłacane - mówi Maciej Kobyliński, prezydent Słupska. - Ja jednak jestem za tym, żeby te należności były zwrócone wszystkim tym, którzy mają odpowiednie dowody wpłaty - dodaje. W okresie od lutego 2002 r. do listopada 2003 r. do miejskiej kasy, łącznie z karami, wpłynęło ponad milion złotych z tytułu opłat za parkowanie. Słupscy radni nie mają żadnych wątpliwości co do tego, że pieniądze te powinny zostać zwrócone mieszkańcom miasta. - Prawomocne wyroki sądu trzeba wykonywać i już - mówi Krzysztof Kido, radny SLD.

- Ratusz nie robi żadnej łaski - uważa Tomasz Rosiński, radny niezależny. - Skoro sąd orzekł, że te pieniądze były pobierane niezgodnie z prawem, to trzeba je po prostu ludziom oddać. Nie spodziewałbym się jednak żadnej lawiny wniosków. Sadzę, że raczej niewiele osób zachowało dowody wpłaty sprzed kilku lat - dodaje.

Póki co, tylko jeden słupszczanin zdecydował się odzyskać swoje pieniądze. -Zachowałem 56 biletów za parkowanie. Ratusz powinien mi oddać w sumie 108,50 złotego - mówi Wojciech Ferlichowski ze Słupska. - Złożyłem wniosek i teraz czekam na wpłatę na konto - dodaje.