Kategoria: Aktualności

I po świętach...

Rozmiar tekstu: A A A

- Szkoda, że to tylko trzy dni. W dzisiejszych czasach Boże Narodzenie to jedna z niewielu okazji aby zasiąść przy jednym stole z całą rodziną - mówi Grażyna Walenczak ze Słupska. Wigilijna kolacja, pasterka, kolędy i oczywiście prezenty - spokojnie i rodzinnie minęły święta mieszkańcom regionu słupskiego. Do pełni szczęścia brakowało jedynie nieodłącznie kojarzącego się przecież ze świąteczną atmosferą śniegu za oknem. Ale w końcu także aura nie mogła oprzeć się świątecznemu nastrojowi i w drugi dzień świąt pokryła miasto kilkucentymetrową warstwą białego puchu. Święta minęły spokojnie także tym, którzy Boże Narodzenie spędzali w pracy. Choć nie obyło się bez kilku domowych awantur, policjanci i strażacy na szczęście nie odnotowali żadnych poważniejszych zdarzeń. Dla niektórych tegoroczne święta były podwójnie uroczyste. W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia w słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego odbyło się 11 ślubów. Ponadto cztery pary obchodziły 50-lecie małżeństwa.