Kategoria: Aktualności

Na wypadek ognia

Rozmiar tekstu: A A A

Straszliwy pożar, który w październiku strawił część szpitala w Koszalinie, stał się impulsem dla kierownictwa szpitala słupskiego, by jak najszybciej zainstalować przeciwpożarową instalację sygnalizacyjną. Pomógł w tym oddział okręgowy PZU w Gdańsku, który przekazał szpitalowi 10 tysięcy złotych na zakup 900 metrów kabla, 30 czujek i centrali sygnalizacji przeciwpożarowej. Szpital dołożył 8 tysięcy złotych na montaż instalacji w budynku głównym przy ul. Obrońców Wybrzeża. Natomiast spółka „Jantar” podarowała szpitalowi specjalny sygnalizator, dzięki któremu sygnał o pożarze zostaje przekazany natychmiast drogą radiową do straży pożarnej. - Zamontowaliśmy czujki w najbardziej niebezpiecznych miejscach: na strychu, w szatni, bloku operacyjnym – wylicza wicedyrektor szpitala Marian Rydz. – Ale to dopiero pierwszy etap zabezpieczenia przeciwpożarowego. W drugim podobną instalację zamontujemy w budynku przy ulicy Kopernika. Powszechny Zakład Ubezpieczeń obiecał nam dofinansowanie w wysokości 20 tysięcy złotych – dodaje wicedyrektor. (LL)

Na zdjęciu: Marian Rydz pokazuje centralę sygnalizacji przeciwpożarowej.

Fot. Bartosz Arszyński