Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Nie taki poród straszny...
Rozmiar tekstu: A A A
Przychodzą pojedynczo. Ciężarne, które nie są tu po raz pierwszy od progu serdecznie się witają. Kobiety, które pierwszy raz przekraczają próg szkoły rodzenia wchodzą nieco niepewne, ale pełne nadziei, że spotka je tu coś dobrego. Szkoła rodzenia to kolejny temat programu emitowanego przez słupską telewizję lokalną w cyklu "Być mamą". - Zaczęliśmy od kobiety, z którą "przeszliśmy" niemal całą ciążę - mówi Małgorzata Maciejuk, autorka programu. - Towarzyszyliśmy jej przy wizytach u ginekologa, przy meblowaniu pokoju dziecięcego, przy zakupach ubranek. Udało nam się namówić do współpracy jeden ze sklepów, który podarował tej pani łóżeczko. W końcu nasza bohaterka urodziła. Pokazaliśmy jeszcze jej dziecko i program... skończył się. Była jednak tak duża oglądalność, że szkoda było z tego tematu rezygnować. Dlatego pociągnęliśmy go dalej. Były programy o tym jak przygotować się do ciąży, jak zaplanować świadomie rodzicielstwo, jak wyglądają oddziały położniczy, neonatologii, sala porodowa.

- Udało nam się nawet nakręcić samą akcję porodową - cieszy się Maciejuk.

Świadome oczekiwanie
W niedużym pokoju siedzi 14 przyszłych mam i dwóch przyszłych ojców. Są chyba bardziej stremowani niż ich partnerki. Ale nic dziwnego. Są w znacznej mniejszości. Pani Jolanta Chmielewska, pielęgniarka położna, która prowadzi szkołę rodzenia od kilku lat, wita wszystkich serdecznie i dodaje otuchy.

Szkoły rodzenia powstały w latach 50. Miały przygotowywać kobiety do porodu i opieki nad niemowlęciem. Obecnie cieszą się sporą popularnością. Po co kobiety tu przychodzą?

- Chcę wiedzieć co mnie czeka - mówi pani Agata, piąty-szósty miesiąc ciąży. - To moja pierwsza ciąża i jestem zupełnie zielona. - Przychodzę tu od kilku tygodni - przyznaje Wioleta z dość już pokaźnym brzuszkiem. - Oczekuję pierwszego dziecka. I bardzo się cieszę. Trochę przeraziło mnie to, co tu usłyszałam odnośnie do samego porodu i pielęgnacji malucha. Kiedy o tym wszystkim się nie wie, to po prostu się o tym nie myśli. A ileż to wszystko wymaga pracy. Ale to dobrze, że wiem o tym już teraz. Przynajmniej nie będę zaskoczona.

Po krótkim wykładzie pan Joli, wszyscy przechodzą do sali ćwiczeń. Dzisiaj dużo jest nowych osób, więc położna postanowiła, że zaczną od podstawowego ćwiczenia, które ułatwia poród, czyli oddychania przeponowego...
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-01-20
wyświetleń:1357

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 3 Gości