Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Sąd zakończył proces o zabójstwo pod Malibu
Rozmiar tekstu: A A A
Dwudziestu pięciu lat więzienia zażądał wczoraj prokurator dla Krzysztofa Ł. ps. Łapa oraz Krzysztofa P., ps. Rymek. Maciej D., ps. Ślimak miałby spędzić w więzieniu lat 15, a Tomasz P. - 5. Wszyscy są oskarżeni w procesie o zabójstwo dokonane w październiku 2000 r. pod lokalem Malibu w Słupsku. Wczoraj słupski Sąd Okręgowy zakończył proces. Były też pierwsze mowy obrońców, które zakończą się dopiero 4 lipca. Krzysztof Ł. odpowiada za zlecenie zabójstwa, zorganizowanie broni i podwiezienie sprawców na miejsce zbrodni. Prokuratura oskarżyła mężczyzn głównie na postawie zeznań Jerzego R., ps. Sękul, rezydenta pruszkowskiego gangu w Słupsku, który uzyskał status świadka koronnego. Według jego zeznań - pistolet do Słupska przywiózł jeden z tzw. żołnierzy - Marcin B. ps. Bryndziak. To nie pierwszy proces, w jakim Krzysztof Ł. odpowiada za zabójstwo pod lokalem „Malibu”. W strzelaninie zginął Robert K. ps. Edek, a ciężko ranny został Leon Ch. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do zarzucanych czynów. W kwietniu 2002 r. słupski Sąd Okręgowy uniewinnił oskarżonych, odrzucając dowody w postaci zeznań trzech świadków incognito, które nie wystarczyły do skazania. Pół roku później Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok i polecił prokuraturze uzupełnienie śledztwa. Ta odnalazła świadka koronnego Jacka R., którego zeznania obciążają bezpośrednio „Łapę” i jego kolegów. Również dzięki jego zeznaniom aresztowano Kazimierza S. i Edwina J., byłego kierownika sekcji kryminalnej w słupskiej policji, który kilka lat temu przeszedł na stronę bandytów. Obaj wprowadzili na słupski rynek aż 13 kg kokainy. - Dowody jasno przemawiają za tym, że są winni - mówi prokurator Robert Firlej. - To poważne zarzuty o zabójstwo z użyciem broni palnej. Tymczasem obrona uważa, że dowodów przemawiających za winą oskarżonych w sprawie nie ma. - Zeznania świadków mówią jasno, że Krzysztof Ł. w czasie zabójstwa przebywał w zupełnie innym miejscu - uważa adwokat Krzysztof Lasoń. (Marcin Kamiński)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-06-22
wyświetleń:3586

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 12 Gości