Kategoria: Aktualności

Daleko nie polecimy

Rozmiar tekstu: A A A

Samoloty wojskowe zniknęły z lotniska w Redzikowie w 1999 roku. Dzisiaj pełni ono funkcję lotniska zapasowego.

Ministerstwo Obrony Narodowej chce się pozbyć lotniska w podsłupskim Redzikowie. Według zapowiedzi, lotnisko ma być sprzedane w całości lub po ...kawałku. Gmina wiejska Słupsk już zapowiedziała, że postara się przejąć obiekt i zorganizować na nim, oczywiście przy pomocy sąsiednich samorządów, lotnisko cywilne. Od 2004 roku lotniskiem zawiaduje Agencja Mienia Wojskowego. Od tamtej pory pojawiło się wiele koncepcji zagospodarowania tego terenu oraz pomysłów, jak uruchomić na nim pasażerskie lotnisko cywilne. Do tej pory, mimo rad specjalistów oraz osób związanych na stałe z lataniem, nie zrobiono niczego, oprócz kilku czy kilkunastu spotkań. W ubiegłym roku specjalna, międzyresortowa komisja sprawdzała ewentualną przydatność tego typu obiektów w całej Polsce do celów militarnych. Są wyniki tej wizytacji. Departament Prasowo-Informacyjny Ministerstwa Obrony Narodowej poinformował, że "nieruchomość w Redzikowie jest przeznaczona do zagospodarowania w całości lub częściach". Co to oznacza? Według MON, że nie planuje żadnych inwestycji na tym terenie. Ofertą zainteresował się od razu Mariusz Chmiel, wójt gminy wiejskiej Słupsk, na terenie której znajduje się lotnisko.

- Wystąpię o przekazanie obiektu samorządowi. Razem z samorządem województwa będę zabiegał o uruchomienie w Redzikowie lotniska cywilnego - mówi Mariusz Chmiel.

Niskie loty
Lotnisko w Redzikowe nie miało do tej pory szczęścia. Zostało rozformowane w 1999 r. Do tego czasu stacjonował tam Pułk Lotnictwa Myśliwskiego, który rozwiązano. Pierwsze odgłosy o jego reaktywowaniu pojawiły się na początku roku 2003. Obecnie na tym terenie działa fundacja Słupskie Skrzydła, która zrzesza lokalnych biznesmenów, posiadaczy ultralekkich samolotów sportowych. Lotnisko w Redzikowie zajmuje obszar ponad czterystu hektarów.

Komentarz: Zdzislaw Sołowin, szef klubu Platformy Obywatelskiej w Słupsku
- Lotnisko to temat, o którym zamierzaliśmy rozmawiać już wcześniej, jednak zawsze wyskakiwało coś wyskakiwało. Teraz, gdy faktycznie istnieje możliwość przejęcia tego obiektu od MON, będziemy musieli przyspieszyć ewentualne rozmowy. Jednak nie mogę zagwarantować czy koledzy z klubu podzielą mój entuzjazm. Ale faktycznie, uruchomienie lotniska jest jednym z czynników, który sprzyjałby rozwojowi naszego miasta.