Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Opłata za kulturę i oświatę w SM "Kolejarz"
Rozmiar tekstu: A A A
Około trzy złote - tyle żąda Spółdzielnia Mieszkaniowa "Kolejarz" od swoich lokatorów za.... działalność kulturalno-oświatową. Tymczasem większość lokatorów spółdzielni na oczy nie widziała żadnych działań związanych z kulturą ani w nich nie uczestniczyła. Władze spółdzielni twierdzą jednak, że zawsze wydawały na cele kulturalne i oświatowe pieniądze. Teraz jednak wydruki czynszów uszczegółowiono, dlatego może to budzić to zdziwienie najemców. Lokatorzy bloków przy ul. Romera, Bora Komorowskiego, Andersa i wielu innych znajdujących się w zasobach "Kolejarza" nie przypominają sobie, aby pracownicy spółdzielni kiedykolwiek przyszli do nich z programem kulturalnym lub zaprosili ich na koncert organizowany przez zarząd.

- Nikt nie tańczy u nas na klatce schodowej, nie czyta bajek, nie prowadzi nauki języka ani nie udziela korepetycji naszym dzieciom - twierdzi Julian z osiedla Niepodległości. - Nie życzę sobie, aby ktokolwiek obciążał mnie za coś, w czym nie uczestniczę. To, że na osiedlu funkcjonuje klub kulturalny "Kwadrat" nie upoważnia władz spółdzielni do tego, abym ponosił koszty jego utrzymania. To już przesada. Zastanowię się czy czasem nie skierować sprawy do sądu z powództwa cywilnego. Niech oddadzą mi pieniądze za 20 lat zamieszkiwania ich mieszkań.

Wiceprezes SM "Kolejarz" Bogusław Dobkowski twierdzi, że nie ma co się oburzać na opłaty, bo spółdzielnia pobiera je od 45 lat.

- Te pieniądze idą na utrzymanie klubu "Kwadrat", do którego uczęszcza uczestniczy około 200 dzieci, wspomagają one działalność Uniwersytet Trzeciego Wieku, kolonie letnie i zimowe dla dzieci z najbiedniejszych rodzin, zawody w piłkę nożną i wiele, wiele innych działań. To solidaryzm spółdzielczy i trudno pozbawiać kogoś czegoś, dzięki czemu będzie lepiej funkcjonować. Lepiej, że te dzieci nie szwendają się i nie piją piwa - dodaje.

Zdaniem Dobkowskiego, można nie płacić tych pieniędzy. Należy tylko zrezygnować z członkostwa w spółdzielni. Słupska Spółdzielnia "Kolejarz" zrzesza około siedmiu tysięcy członków, jako jedyna w mieście prowadzi dwa własne ośrodki kultury. Na ten cel wydaje ponad trzysta tysięcy złotych rocznie.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-04-06
wyświetleń:2013

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 3 Gości