Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Eksmisja bylego komendanta słupskiej policji
Rozmiar tekstu: A A A
Sąd Rejonowy w Słupsku zadecydował w środę, że Waldemar Fuchs, były komendant słupskiej policji musi opuścić mieszkanie. Ma na to dwa miesiące. Opuszczenia tzw. lokalu funkcyjnego domagał się samorząd miasta po naszej interwencji. Wniosek o usunięcie go z lokalu, który według prawa zajmuje bezprawnie złożyło w sądzie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. Fuchs nie chciał go opuścić uważając, że zawarł z miastem umowę na czas nieokreślony.Zajmowane przez Fuchsa mieszkanie było lokalem tzw. funkcyjnym przydzielonym mu wyłącznie na czas trwania służby, o czym był poinformowany podpisując umowę o najmie. Po ustaniu stosunku pracy miał miesiąc czasu na opuszczenie zajmowanego lokum. Nie zrobił tego jednak tłumacząc, że zbyt wiele pieniędzy włożył w jego remont. Przedstawił też wiele opinii, w tym i prawnych, że może w lokalu zostać. Powoływał się również na stan swojego zdrowia. Wtedy rozgorzała zażarta dyskusja między radnymi, a prezydentem, który chciał aby funkcjonariusz zatrzymał mieszkanie. Radni jednak nie zgodzili się na takie rozwiązanie. Maciej Kobyliński, prezydent Słupska mimo tego próbował nakłonić radnych do tego aby zajmowane przez Fuchsa mieszkanie sprzedać mu za 100 procent wartości rynkowej. Twierdził i zastrzegał, że "zrobi wszystko aby komendanta nie pozwolić wyrzucić na bruk". Na to radni jednak również nie wyrazili zgody tłumacząc, że mieszkanie funkcyjne ma pozostać funkcyjnym. Po wyczerpaniu wszystkich możliwości pozostawienia byłego komendanta w mieszkaniu sprawa mieszkania trafiła do sądu. Były komendant tłumaczył, że według niego i opinii prawnych jakich zasięgnął wynikało, że mieszkanie może zajmować bezterminowo.

- Jednoznacznie z nich wynikało, że taki zapis zezwala na zajmowanie mieszkania na czas nieoznaczony. Mając taką wiedzę wystąpiłem o jego sprzedaż. Gdybym wiedział, że muszę opuścić ten lokal po zakończeniu służby nie podpisałbym tej umowy - tłumaczył Fuchs.

Sąd zastanowiło jedno. Czy dla byłego komendanta zapis o czasie trwania umowy był niejasny. Fuchs tłumaczył, że nie wiedział czyjej pracy dokładnie dotyczył ten zapis. Jego czy jego żony.

- Umowa najmu była sporządzona także na żonę, a ta nadal pracuje w policji (jest pracownikiem cywilnym, pielęgniarką w ambulatorium Szkoły Policji w Słupsku - dop. red.) - dodaje. Podczas procesu okazało się także, że Fuchs opuścił mieszkanie w Koronowie (kujawsko-pomorskie), które aktualnie zamieszkuje jego 29-letni syn. Mieszkanie jest lokalem komunalnym i prawdopodobnie były komendant ma nadal do niego prawo. Wymeldował się tylko z niego.

- Nie przypominam sobie sytuacji, która dotyczyłaby rozwiązania umowy najmu mieszkania w Koronowie - przyznał. Sąd jednak obalił argumenty komendanta, twierdząc, że są chybione i zarządził eksmisję z lokalu. Sąd nie przyznał też prawa Waldemarowi Fuchsowi do lokalu socjalnego.

- Umowa wygasła wraz z jego przejściem na emeryturę - uzasadnia sędzie Agnieszka Borowicz.

Zdaniem sądu Fuchs wraz z małżonką może bez problemów wynająć bądź kupić mieszkanie.

- Pozwalają mu na to wysokie dochody - dodaje sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny. Obrona nie wie na razie czy będzie się od niego odwoływać.Były komendant ma 2 miesiące na opuszczenie mieszkania od czasu uprawomocnienia się wyroku.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-05-24
wyświetleń:1167

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 14 Gości