|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje Urząd Morski
Rozmiar tekstu: A A A
Kontrolerzy Państwowej Inspekcji Pracy kontrolują wydziały kadrowe Urzędu Morskiego w Słupsku. Kontrolowane są dokumenty związane z przyjmowaniem i zwalnianiem z pracy urzędników. Inspekcja ma potrwać półtora miesiąca i - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - związana jest z doniesieniami prasowymi dotyczącymi zwolnień pracowników i przyjmowaniem na ich miejsce innych osób. Jak pierwsi napisaliśmy pod koniec kwietnia, że Bogusław Piechota, dyrektor Urzędu Morskiego, zwolnił z pracy swojego poprzednika Andrzeja Szcztkowskiego za to, że prokuratura zarzuciła mu nieprawidłowości przy dzierżawach terenów na wydmie w Ustce. Możliwe, że przy zwolnieniu złamane zostało prawo, choć Piechota kategorycznie temu zaprzecza.
- Nasi prawnicy uznali, że zarzuty prokuratorskie są już podstawą do zwolnienia pracownika - mówi dyrektor.
W sumie od początku roku w słupskim Urzędzie Morskim zwolniono 15 osób, nieoficjalnie mówi się, że za współpracę z byłym dyrektorem. Jednocześnie przyjęto 24 nowe osoby. Część z nich to członkowie, lub osoby zbliżone do Ligi Polskich Rodzin.
- Zatrudniamy młodych fachowców i dla nas ważniejsza jest ich wiedza, a nie przynależność partyjna. Choć przyznam, że 5 osób jest związanych z LPR. Jeżeli natomiast chodzi o zwolnienia, to nie robimy żadnych czystek. Zwolniliśmy emerytów, którzy i tak mieli wysokie emerytury. Chcemy pokazać, że młode osoby mają w Słupsku szansę na normalną pracę - mówi Tomasz Górski, wicedyrekor Urzędu Morskiego.
Jolanta Zedlewska, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału PIP, pod który podlega również Słupsk, potwierdza nam jedynie, że w Urzędzie Morskim prowadzona jest kontrola dotycząca przestrzegania prawa pracy przy zwalnianiu i zatrudnianiu pracowników. Nie chciała jednak powiedzieć, czy jest to kontrola rutynowa, czy też przeprowadzona po skargach pracowników.
- Nasi prawnicy uznali, że zarzuty prokuratorskie są już podstawą do zwolnienia pracownika - mówi dyrektor.
W sumie od początku roku w słupskim Urzędzie Morskim zwolniono 15 osób, nieoficjalnie mówi się, że za współpracę z byłym dyrektorem. Jednocześnie przyjęto 24 nowe osoby. Część z nich to członkowie, lub osoby zbliżone do Ligi Polskich Rodzin.
- Zatrudniamy młodych fachowców i dla nas ważniejsza jest ich wiedza, a nie przynależność partyjna. Choć przyznam, że 5 osób jest związanych z LPR. Jeżeli natomiast chodzi o zwolnienia, to nie robimy żadnych czystek. Zwolniliśmy emerytów, którzy i tak mieli wysokie emerytury. Chcemy pokazać, że młode osoby mają w Słupsku szansę na normalną pracę - mówi Tomasz Górski, wicedyrekor Urzędu Morskiego.
Jolanta Zedlewska, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału PIP, pod który podlega również Słupsk, potwierdza nam jedynie, że w Urzędzie Morskim prowadzona jest kontrola dotycząca przestrzegania prawa pracy przy zwalnianiu i zatrudnianiu pracowników. Nie chciała jednak powiedzieć, czy jest to kontrola rutynowa, czy też przeprowadzona po skargach pracowników.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Hubert Bierndgarski |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-05-25 |
wyświetleń: | 1058 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 7 Gości