|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Sąd tonął we łzach
Rozmiar tekstu: A A A
Ogromny szloch rodziny i przyjaciółek oskarżonych wywołał
nieprawomocny wyrok ogłoszony wczoraj przez słupski Sąd
Okręgowy. Po 10 i 11 lat więzienia dostali czterej oskarżeni ze
słupskiej grupy przestępczej za próbę zabójstwa byłego boksera
Stanisława Sz. z "konkurencji".
Oskarżeni: 28-letni Arkadiusz P., 30-letni Wojciech J. vel W., 25-letni Rafał L. i 33-letni Lech S. próbowali zabić Stanisława Sz. pod koniec maja 2001 roku pod restauracją "Pod Kluką" w Słupsku. Mężczyzna został zaatakowany obuchami i trzonkami siekier w głowę i nożem w tył klatki piersiowej.
Proces rozpoczął się dopiero po dwóch latach po zbrodni, bo pokrzywdzony "zaczął mówić" dopiero, gdy sam został zatrzymany w innej sprawie. Jego oprawcy nie przyznali się. Szukali ratunku u swoich kolegów, przyjaciółek i rodzin, które miały zapewnić im alibi. Sąd jednak nie uwierzył świadkom i skazał recydywistę Rafała L. na 11 lat więzienia, a resztę - na 10 lat.
Tłem całej sprawy jest inna głośna zbrodnia - zabójstwo Roberta K. pod lokalem "Malibu". Oskarżeni to znajomi zabitego. (ber)
Oskarżeni: 28-letni Arkadiusz P., 30-letni Wojciech J. vel W., 25-letni Rafał L. i 33-letni Lech S. próbowali zabić Stanisława Sz. pod koniec maja 2001 roku pod restauracją "Pod Kluką" w Słupsku. Mężczyzna został zaatakowany obuchami i trzonkami siekier w głowę i nożem w tył klatki piersiowej.
Proces rozpoczął się dopiero po dwóch latach po zbrodni, bo pokrzywdzony "zaczął mówić" dopiero, gdy sam został zatrzymany w innej sprawie. Jego oprawcy nie przyznali się. Szukali ratunku u swoich kolegów, przyjaciółek i rodzin, które miały zapewnić im alibi. Sąd jednak nie uwierzył świadkom i skazał recydywistę Rafała L. na 11 lat więzienia, a resztę - na 10 lat.
Tłem całej sprawy jest inna głośna zbrodnia - zabójstwo Roberta K. pod lokalem "Malibu". Oskarżeni to znajomi zabitego. (ber)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 2 Gości