Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Przystanek za darmo
Rozmiar tekstu: A A A
Precedesowym wyrokiem gdański Sąd Apelacyjny rozstrzygnął walkę gminy miejskiej Słupsk i MZK z prywatną firmą komunikacyjną "Rami". Jej właściciele jako pierwsi w Polsce mogą spokojnie korzystać z miejskich przystanków. Pozwani sprawę wygrali, a miasto i MZK zapłacą wysokie koszty procesu. W 1997 roku Mariusz Radomski i Jacek Rodziewicz, właściciele firmy "Rami" przestali płacić za korzystanie z przystanków słupskiemu ratuszowi - właścicielowi przystanków oraz MZK (wówczas zakładowi budżetowemu miasta) - ich zarządcy, ale jednocześnie konkurencyjnemu przewoźnikowi. Miasto i MZK pozwały firmę. Sprawa przez sześć lat wędrowała po wydziałach gospodarczych sądów różnych instancji. W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Koszalinie nakazał firmie "Rami" zapłacić 45 tysięcy złotych z odsetkami. - Odwołaliśmy się od wyroku, bo uważamy, że przystanek to część drogi, na której każdy może się zatrzymać. Natomiast zorganizowanie komunikacji jest zadaniem własnym gminy i z tego obowiązku powinna się wywiązywać wobec wszystkich przewoźników - argumentuje Maciej Duczmal, pełnomocnik "Rami". Sąd Apelacyjny przyznał mu rację i oddalił powództwo gminy miejskiej i MZK.

- Gmina nie wykazała ani zasadności roszczenia, ani żądania wynagrodzenia za prawo zatrzymywania się na przystankach, stanowiących jej własność - mówi sędzia Lech Magnuszewski, rzecznik gdańskiego Sądu Apelacyjnego. - W Polsce nie ma żadnych przepisów, które regulowałyby odpłatność prywatnych przewoźników. Poza tym z ustawy samorządowej wynika, że miasto ma obowiązek zapewnienia transportu lokalnego, także prywatnym przewoźnikom, którzy płacą przecież podatek drogowy.

Ten precedensowy w Polsce wyrok jest prawomocny, ale wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego już zapowiada Kazimierz Muchowski, pełnomocnik MZK i miasta: - Stanowisko gminy i MZK jest uzasadnione, bo koszty utrzymania, sprzątania, czy odśnieżania przystanków powinien ponosić każdy z przewoźników - mówi radca.

Inny prywatny przewoźnik - Andrzej Komoś z firmy "Dana" identyczny proces... przegrał i nie odwołał się: - Po tym do czasu przekształcenia się MZK w spółkę miejską płaciliśmy 435 złotych miesięcznie. Naradzę się z prawnikiem, czy jest jakaś możliwość odzyskania tych pieniędzy. (ber)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2003-12-04
wyświetleń:767

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 7 Gości