Kategoria: Aktualności

Leśnicy bez dachu nad głową?

Rozmiar tekstu: A A A

Leśnicy z regionu słupskiego zapowiadają, że jeśli Ministerstwo Środowiska nie zmieni rozporządzenia w sprawie zajmowanych przez pracowników lasów państwowych mieszkań, dojdzie do protestów. Chodzi o rozporządzenie z marca br., w którym jest mowa o tymi, że leśniczy po zakończeniu pracy i przejściu na emerytur musi opuścić zajmowane mieszkanie. Do tej pory leśnicy po zakończeniu pracy w leśnictwie i przejściu na emeryturę mogli odkupić zajmowane lokale. Wraz z nowym rozporządzeniem, które weszło w marcu stracili taką możliwość. Okazuje się, że przepisy są tak bezduszne, że starszym osobom, którym nie daje się długoterminowych kredytów pozostaje jedynie zamieszkanie pod chmurką. Jak wynika z przepisów, pracownicy leśni muszą w ciągu sześciu miesięcy od przejścia na emerytur wyprowadzić się z zajmowanych mieszkań. I nie przysługuję im żadne mieszkanie zastępcze ani możliwość wykupu dotychczas zajmowanego lokum.

- Te przepisy wstrząsnęły dość mocno nami i wywołały konsternację - mówi Eugeniusz Zbytnik, nadleśniczy ze Sławna. - Zgodzić się na eksmisję z mieszkań nie możemy. Tym bardziej, że gminy nie mają już takiego obowiązku aby zabezpieczać lokale zastępcze. nad formą protestu jeszcze się nie zastanawialiśmy. na razie oczekujemy innych rozwiązań ze strony ministerstwa.

To według leśniczego ma być np. forma pomocy w zdobyciu innego mieszkania, bądź ulgi przy budowie własnego lokum. Tymczasem na razie i leśnicy i ministerstwo czekają na stanowisko w sprawie układu zbiorowego. Jeszcze w czerwcu mają zapaść kolejne decyzje w tej sprawie.